Co z tym Mazowszem

Nie mam zdania na temat tego, czym dziś może być zespół Mazowsze. Ale jakby nie wybrzydzając, jakby nie twierdząc, że to fałszywe traktowanie folkloru, to po latach jest to już tradycja i pewna propozycja estetyczna, która chyba jeszcze znajduje zwolenników. A od pewnego czasu dzieje się tam źle i jest obawa, że będzie jeszcze gorzej.

Od paru lat zespołem zarządza jako p.o. dyrektora protegowany marszałka Adama Struzika Włodzimierz Izban, którego nazwisko pojawiało się tu w związku z paroma akcjami, m.in. dawnym, zarzuconym na szczęście pomysłem dzierżawy Studia im. Witolda Lutosławskiego przez jego Mazowiecki Teatr Muzyczny. To się szczęśliwie nie udało (i tak nie byłoby zgodne z prawem), ale udaje się akcja łączenia MTM z Mazowszem. A i samo Mazowsze bywało zapędzane do różnych rzeczy.

Mniej więcej w tym czasie Urząd Marszałkowski ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora, który został unieważniony z powodów dość skandalicznych. Otóż p.o. dyrektora wywalił z pracy przedstawicieli związków zawodowych, którzy byli w komisji konkursu, do którego sam przystępował. Niewiarygodne, ale prawdziwe.

Konkurs został unieważniony, p.o. pozostał na stanowisku. Jubileusz 65-lecia zespołu zamienił się w protest. I nic. Powstała strona na Facebooku, gdzie można poczytać kolejne ciekawostki. A tymczasem po cichutku próbowano zatwierdzić p.o.: gdzieś w tym czasie, kiedy już wiadomo było, że min. Bogdan Zdrojewski odchodzi do Brukseli, Departament Mecenatu MKiDN pytał ZASP i SPAM o możliwość powołania Włodzimierza Izbana na stanowisko dyrektora z pominięciem konkursu. Jednak obie organizacje, a także Polska Rada Muzyczna, opowiedziały się oczywiście za konkursem.

Co zrobił Urząd Marszałkowski? Błyskawicznie ogłosił konkurs podczas wakacji. Termin: 29 sierpnia! Zdesperowani artyści poszukują więc kandydatów na to stanowisko: może ktoś się skusi? Łatwy kawałek chleba to to nie jest, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Urząd Marszałkowski jest bankrutem, więc ogólnie kasy nie ma. Ale może znajdzie się jakiś sposób na uratowanie Mazowsza? A swoją drogą sama nie mam zdania, czym Mazowsze powinno dziś być… Jedno jest jednak pewne: nie tym, czym jest pod obecnym kierownictwem.