Ćwierkanie w operze

Nie, nie chodzi mi tu o Słowika Strawińskiego (zresztą czy słowik ćwierka? Raczej nie…) ani o Świętego Franciszka Messiaena (u którego ptaszki śpiewają zawsze). Mam na myśli najnowszy pomysł związany z londyńskim Royal Opera House. Otóż ta szacowna scena zamierza wystawić operę opartą na tekstach z… Twittera, coraz popularniejszego komunikatora internetowego. Kto jeszcze nie wie (może są tu tacy): Twitter jest rodzajem mikroblogu, w którym notki nie mogą być dłuższe niż 140 znaków. Jak sama nazwa wskazuje, często jest to raczej świergolenie o niczym, nie wypowiedź. Choć można też i przekazywać rzeczy bardzo ważne, nawet wstrząsające, co okazało się przy okazji ostatnich wydarzeń w Iranie.

Ta sprawa jednak, o której piszę, ma charakter typowo zabawowy. Libretto owej twittopery powstaje właśnie tutaj i jeśli kto ma ochotę i jest zalogowany na Twitterze, może wziąć udział w jego tworzeniu. Tutaj jest więcej na ten temat i kawał libretta pozbierany do kupy. Tutaj dramatis personae. Tutaj piszą jeszcze, że muzykę do tej twórczości ma częściowo napisać Helen Porter, a częściowo podstawi się tekst pod znane arie operowe; prawykonanie odbędzie się na początku września.

Tak się z początku zastanawiałam, jaka forma poże powstać z czegoś takiego? Z krótkich notek nie da się zrobić arii. Po namyśle: no, ależ oczywiście, że się da, jest przecież wiele arii międlących w kółko kilka tych samych słów. Można też połączyć parę notek. Ciekawe, co z tego wyjdzie. Jak znamy życie, pewnie pokażą się kawałki na YouTube. Zabawna w ogóle jest myśl o zestawieniu czegoś tak ulotnego i drobnego, jak notki twitterowe, z masywnym dziełem operowym – chyba, że będzie to opera kameralna.

Twitter a opera… przy okazji, szukając materiałów do powyższych linków, trafiłam na coś przezabawnego. Tutaj mamy ustawione alfabetyczne twitterowe streszczenia librett znanych oper. No i co, nie jest prawdziwe stwierdzenie zwane niegdyś w jednym z moich dawnych miejsc pracy, czyli w „Gazecie Wyborczej”, „paradoksem Stasińskiego”: każdy tekst da się skrócić do jednego zdania? W tym repertuarze są luki, więc możemy zabawić się w kolejne streszczenia. Czy ktoś ma pomysł, jak streścić do 140 znaków Króla Rogera?