Chopin, Xiao-Bang czy…?
Chopina obracają nam pianiści na wszystkie strony (świata). A świat jest różny. Z postrzeganiem Chopina zaczynamy więc mieć problemy. Czy taki Chopin, do jakiego się przyzwyczailiśmy, ma szanse się ostać, czy też może Azja nam go zabierze?
Procentowo – już to prawie praktycznie nastąpiło. Połowę z występujących na konkursie stanowią pianiści azjatyccy (lub o azjatyckich korzeniach np. z USA). Bardzo się to zmienia z czasem. Kiedyś dominowała Japonia, potem zaczęły coraz mocniej wchodzić Chiny (w tym roku najliczniejsza ekipa), ale też i Korea Południowa ma się coraz lepiej (po raz pierwszy w tym konkursie mamy Koreańczyków na tak wysokim poziomie). Kraje azjatyckie stworzyły już sobie własny chopinowski świat. Chopinowski? Przecież Chińczycy traktują go już niemal jak swojego – nazywają go nawet po swojemu, Xiao-Bang. Liczba adeptów sztuki gry na fortepianie, którą podał w „Polityce” w bardzo ciekawym artykule Mariusz Herma, zapiera dech w piersiach. My, Europejczycy, nie mamy już o czym mówić przy takich liczbach. Powstały konkursy chopinowskie, które odbywają się w Azji i dotyczą wyłącznie azjatyckich pianistów.
Z jednej strony nas to cieszy, bo Chopin wiecznie żywy, nie grozi mu zniknięcie. Z drugiej bulwersuje, bo się zmienia. Kiedy jeszcze to Japończycy dominowali w azjatyckiej chopinistyce, wielu z nich przyjeżdżało na studia do Europy czy Ameryki. Ale obecny stan rzeczy przeważył szalę. Na bieżący konkurs przybyło do Warszawy trochę takich pianistów, którzy żyli dotąd niemal wyłącznie w owym alternatywnym azjatyckim świecie chopinowskim. Czy się różnią? Często tak. Wielu z nich np. nie wie, czym jest i na czym polega chopinowskie rubato i ta wiedza nie wydaje się im szczególnie potrzebna (inaczej niż nam). Niektórzy uczą się u pedagogów, którzy przeszli przez europejskie szkoły. Wtedy to i owo z europejskiego postrzegania Chopina do ich gry się przenosi, ale bywa, że w sposób wykalkulowany: tak ma być, więc tak jest, ale bez refleksji, dlaczego właśnie tak, a nie inaczej. (I tu powstaje pytanie, czy dalej po europejsku uznajemy, że bez rubata nie ma Chopina, czy też mamy się nauczyć oceniania Chopina granego bez rubata?)
Z drugiej strony oczywiście wciąż są i tacy, którzy odpowiednio wcześnie udają się na studia do Europy i Ameryki. Są też tacy, którzy wręcz w Ameryce się urodzili. Tu sytuacja jest trochę inna. Ale przecież na co dzień też żyją w pewnych enklawach, bo to bardzo mocne etniczne środowiska. I te środowiska też kochają Chopina. Moja szkolna koleżanka mieszka w Houston i uczy dzieci grać na fortepianie – absolutna z nich większość to dzieci o azjatyckich korzeniach. A ona jest tylko jedna z wielu pedagogów.
Coraz więcej Chopina, coraz więcej Xiao-Banga. W sumie: coraz więcej sztancy. Dlatego pojawiają się osoby, które koniecznie chcą inaczej. Wykalkulowywują sobie odpowiednio efektowną muzyczną pozę i próbują. Jak wczoraj Łotysz, a dziś Hindus. No, jest inaczej. Ale co z tego?
Ja wciąż czekam na pianistę, który jest prawdziwy. Mało jest takich na tym konkursie, ale niektórzy się już do tego zbliżyli. Pytanie tylko, która prawda o Chopinie jest prawdziwa… Każdy, kto go słucha, ma swoją. Dla mnie przykładowo prawdziwi są Martha, Pires, Zimerman – i oni nie muszą odgrywać żadnych póz, siadają i grają. Ale wiadomo, o ideały trudno.
Komentarze
Sztanca bierze się być może z wyobrażenia, jaki Chopin może podobać się członkom jury, a u nich dominuje europejsko-tradycyjny model postrzegania Chopina.
Nie wiem, czy trzeba od razu się bulwersować słysząc innego Chopina. A nuż usłyszymy coś ożywczego. Do Chopina nikt nie ma praw autorskich.
Poza tym, expectation is a prison. Wyobrażamy sobie, że należy ten utwór grać tak, a nie inaczej i ktokolwiek gra go inaczej instynktownie nie podoba nam się.
Zadałbym jeszcze jedno pytanie – po co większość tych osób w ogóle bierze udział w konkursie?
Dla mnie jest to trochę obraz naszych czasów – problem szczerości w kontaktach międzyludzkich i tym samym szczerości w muzyce . W życiu można wypowiadać tysiące słów robiąc to w jakimś konkretnym interesie, można przyjmować pozy . Gramy tak jakimi jesteśmy na codzień . Mało w życiu szczerości i głębi = mało szczerości i głębi w muzyce. Nie jest to tylko problem azjatycki – popatrzmy jak grają inni nie wskazując palcem.
Całe szczęście są też wyjątki 🙂
Daniel Barenboim powiedział kiedyś :
Najważniejsza jest odwaga, która nie oznacza jedynie grania inaczej. Chodzi o odwagę bycia bezkompromisowym, tak jak mąż stanu, który ma wizję, zna realia, zdaje sobie sprawę z trudności, ale ma też odwagę stawiania czoła trudnościom. Właśnie ta odwaga jest konieczna, by rozwiązywać najtrudniejsze problemy ludzkości.
🙂
Przyklad odwrotny: czy mozna grac klasyczna muzyke japonska uczac sie jej wylacznie u europejskich nauczycieli i w sposob rozny od gry w Japonii, i twierdzic ze to nadal klasyczna muzyka japonska…? Chyba nie. Mozna twierdzic ze to cos innego/nowego i ze to jest dobre, ale nie mozna zaprzeczyc jest czyms innym. Na dodatek w tym wypadku nowosc nie wynikala by z osobistej interpretacji, lecz z braku znajomosci klasycznej interpretacji japonskiej.
Europejska muzyka klasyczna nie daje sie w pelni zapisac, jest w niej nadal element dajacy sie przekazac tylko zywym przykladem.
Ale spójrzcie – czy ktoś ma takie problemy z Bachem Suzukiego?
Takie nie, trochę innych mam, ale nie takie. 🙂
Suzuki uczył się Amsterdamie i w okolicach, pochodzi z rodziny protestanckiej i muzycznej, więc to nie jest najlepszy przykład. Chyba.
Coraz bardziej komplikuje nam sie swiat. Przeciez nawet kazde pokolenie ma juz inny kod kulturowy…
A jeszcze a propos egzotycznego Chopina, wlasnie znajomy pianista mi powiedzial, ze idzie kolejna fala – indonezyjska. Na razie jest na poziomie szkoly sredniej, ale bedzie ciekawie, bo ucza tam pedagodzy ksztalceni w Europie, a nie w Stanach. I znow sie pokomplikuje.
Jury konkursowe ma doprawdy nielatwe zadania…
Ja tam czekam na Afryke. Slyszalam raz „afrykanski” polonez fis-moll. Zupelnie inna bajka, ale rytm extra. No i ta pasja bez ograniczen. Mnie sie wydaje, ze we wspolczesnym wykonawstwie za duzo jest wzorcow, a co za tym idzie – za duzo kompleksow.
Z drugiej strony Fryc byl Europejczykiem i logika jego myslenia muzycznego byla europejska…
A nawet Polakiem 🙂 I swiata obywatelem. I co z tym fantem zrobic?
Nie wiem dlaczego trzeba grac akurat muzyke Chopina w stylu indonezyjskim… Nie mozna sobie po prostu skomponowac nowego utworu na ten styl? Moze byc a la europejski, jesli ktos lubi 🙂
HIP – takze dla recent history 🙂
Jeśli ktoś ma ochotę po dzisiejszym dniu na nieco więcej Charlesa Richarda-Hamelina:
http://www.radio4.nl/luister-concerten/concerten/5534/recital-door-pianist-charles-richard-hamelin
Hamelin jest fantastycznym kameralista. Szczeka mi opadla z loskotem jak zobaczylam jego repertuar kameralny. Gra zreszta w sztandarowym kanadyjskim trio – Trio Hochelaga.
Dobry wieczór Szanownemu Dywanowi. Znudzona sluchaniem cudownego dziecka ze szkoły rosyjskiej odważam się zapytać. Podobno Yundi Li wycofał się z jury. Czy ktoś wie dlaczego? A może coś źle usłyszałam i pokręciłam?
No ale to nie koniec dnia chyba?
Ale podobno gg.nie grał chopina
Unikał go jak ognia a przecież
Koleś nieźle wymiatal na klawiaturze.
Ciekawe jak by jego mazurki zagraly.
No jak GG nie grał Chopina?
https://www.youtube.com/watch?v=y0wErcLg1Pg
Było jako pobutka niedawno.
@ nowa nowa – to jakaś niecna plotka. Wcale się nie wycofał.
Zmaltretowano mnie dziś okrutnie 👿 I chyba nie tylko mnie…
Na pewno nie było go na posterunku pod koniec. Może też się zmęczył.
Amerykanin/Rosjanin na koniec OK, choć trochę za dużo kiksów. Szymanowskiemu przydałoby się troszkę więcej kontroli, ale nie robił teatru z grania i za to powinien dostać punkty. Ani razu nie spojrzał w sufit.
Młodej Czeszki nie widziałem. Redakcji w TVPK bardzo się podobała.
Wlasnie stwierdzilam, ze moj limit na sluchanie I etapu wynosi 60 osob. Poza ta granica slysze, ze nic nie slysze.
I tyle powinni przyjmować, jeśli nie 50.
Tereniu, to ja już doszłam chyba do tego etapu 🙁
dziękuję za linki z tego i poprzedniego wątku
dorzucę linki:
do recenzenta weterana M Dyżewskiego, który nadaje na youtubie tą razą
https://www.youtube.com/watch?v=PLssttCgwpw
można kochać albo nienawidzić, tak jak wyżej wymieniony kocha lub nienawidzi wykonawców, w każdym razie caveat emptor 😉
oraz do profilu na facebooku skąd redaktorzy tvp kultura cytują opinie podczas transmisji co stworzyło targowisko próżnosci i wysyp grafomanii, 40 milionów chopinistów słucha i nadaje w eter swoje przemyslenia z zamiarem bycia zacytowanym na antenie tv, no może przesadzam,1 wpis na 10 daje radę
https://www.facebook.com/konkurschopinowski2015TVP?fref=photo
pozdrawiam
ps. sklerotyczny
miałem zapytać, kto sie w PR2 znęca nad wykonawcami?
rano słyszałem prof. Tarnawską ,którą wieczorem widziałem w tvpkultura
kto jeszcze?
@mtl W Dwójce dodatkowo Andrzej Sułek i Małgorzata Pęcińska w loży eksperckiej uczestniczą. Wielkie dzięki za link do M. Dyżewskiego, jakkolwiek kontrowersyjny w poprzednich dwóch (?) konkursach słuchałem go z ogromnym zainteresowaniem.
No właśnie się zastanawiałam, gdzie tym razem produkuje się Piewca Świętego Idiomu 😉
Nie mam ani czasu, ani siły śledzić niczego, co dzieje się poza salą FN oraz tym blogiem. A Fejs, cóż, zawsze uważałam, że to zaraza i siedlisko grafomanii. 😈 Choć ma i dobre strony, ale ja je również omijam.
Zgłaszam postulat zmiany wymagań dla chętnych do udziału w kolejnym konkursie. Program kwalifikacji : 3 nokturny i kołysanka. 🙂
😆
Ale nie Nokturn c-moll czy Nokturn cis-moll, bo one budzą… wyłącznie takie jak Des-dur czy G-dur 😛
Oczywiście ! fis-moll, Des-dur i lento con….
Dobranoc 😀
PŚI – ależ to właśnie ten nabzdyk wynalazł kiedyś symfonię Reńską Haydna. 🙂
Nie samym Chopinem człowiek żyje, nawet podczas Konkursu Chopinowskiego. W pierwszy dzień przesłuchań I etapu nie bacząc na Konkurs zawędrowałem weekendowo do Gdańska, gdzie oprócz wspaniałego „Sądu Ostatecznego” Memlinga udało mi się obejrzeć bynajmniej nie premierową „Traviatę” w Operze Bałtyckiej w zgrabnej reżyserii Karoliny Sofulak. A jako mieszkańcowi Dolnego Śląska miło mi było tego dnia odnaleźć wrocławskie akcenty tego spektaklu: w roli wiodącej młoda, niezwykle utalentowana Aleksandra Kubas-Kruk, a na podium dyrygenckim również młody, wrocławski absolwent Jakub Kontz. Szczerze polecam „Traviatę” w takiej gdańskiej konstelacji. Kto wie, czy to nie najlepiej w Polsce dyrygowana „Traviata”, szacunek dla kapelmistrza. Fraza nasycona, śpiewna i miękka, co już od pierwszych taktów orkiestry było słychac, a potem dramatyczny nerw i dbałość o detale partytury. Mam nadzieję, że gdzieś wkrótce Pana Kontza znowu usłyszę, czego i Państwu życzę nawet podczas Konkursu 🙂 Świetną Panią Kubas łatwiej chyba na co dzień usłyszeć.
A Konkursu teraz grzecznie słuchać obiecuję już bez żadnych operowych wypadów.
Chwilę przed dobranocą: muzyka japońska, koreańska, chińska zna rubato i przesunięcia rytmiczne. Może tak tego nie nazywają, ale doskonale wyczuwają i mają w bardzo długie tradycje zwłaszcza w muzyce tradycyjnej. Rubowanie powiązane jest tam z całym ciałem, oddychaniem, ruchem rąk, głowy. Chopin tego nie wynalazł 🙂
Kanadyjskie „sztandarowe” trio to chyba jednak The Gryphon trio – nic nie ujmujac Hochalage trio 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=pJeWHl7r6ac
PS Czy to sie nadaje na pobutke? 😯
@schwarzpeter Nie wiedzialam, dzieki za linke. 🙂 Pobutka natychmiastowa!
Dzień dobry 🙂
@ ścichapęk – piękne słowo „nabzdyk” – kupuję! 😆
@ dziędOberek, kandelat – witam. Oczywiście, że Chopin nie wynalazł rubata, tyle że jest ono inne niż w dalekowschodnich muzykach, a ja we wpisie wspomniałam właśnie o CHOPINOWSKIM rubato. To właśnie jest tak, jak napisała wyżej tjc o „afrykańskim” Polonezie fis-moll: „zupełnie inna bajka, ale rytm extra”. No i właśnie o tę inną bajkę chodzi 🙂
Dla uzupełnienia Pobutki; Hochelaga Trio:
https://www.youtube.com/watch?v=HW1oHljFYxo
Fajnie wymiatają!
Kameralistyka to jednak jest wyższy gatunek muzyki, a jeśli solista jest też kameralistą, to bardzo u mnie plusuje 😉
àç_y-è_-(‚ Znowu pocieli nagrania, a z wczorajszego (i przedwczorajszego) dnia nie ma nic. Ja tego nie rozumiem, dlaczego nad Wisla nic nie mozna zrobic dobrze? Sledze fora nadsekwanskie i bardzo duzo jest zarzutow do archiwizacji nagran.
I taka naszla mnie refleksja, ze u nas za duzo jest halasu wokol tego Konkursu. Transmisja w TVP, Polskie Radio, strona Konkursu i kanal Instytutu. Niby fajnie, a jednak nie do konca. Porownuje z Konkursem Czajkowskiego, ktory pod tym wzgledem zrobiony byl perfekcyjnie. Strona fenomenalnie zorganizowana, z wyszukiwarka, w czterech jezykach (rosyjski, angielski, francuski (sic!) i… chinski). Archiwa po kazdym kandydacie (w calosci, nie w plasterkach) w ciagu pol godziny. No i nie bylo tyle obrazkow, uff. Zreszta strona bedzie dzialac az do nastepnego Konkursu, mozna zobaczyc.
Weszlam na strone Hamelina i co wyczytalam: plan na listopad
30 Octobre, 18h30 : Concert du Trio Hochelaga à la Salle Bourgie
7 Novembre, 20h00 : Burleske de Strauss avec l’Orchestre Symphonique de l’Estuaire
21 Novembre – 8 Décembre : Participation à la 9e édition du Concours International de Piano de Hamamatsu au Japon
No, prosze panstwa, to jest KTOS.
Dzien dobry 🙂
Nie pociete, z wczoraj, na tubie, z Hamelinem:
https://www.youtube.com/watch?v=0kwQZopTLEw
(na liscie z prawej sa inne nie pociete)
Sluchalam go wczoraj, sama przyjemnosc, choc wydawal mi sie ciut za lagodny, jakby misiowaty, bez melancholii.
@kandelat , to bardzo ciekawe. Mozliwe ze muzycy z tych krajow nie skojarzyli „swojego” rubato z Chopinem, bo przynajmniej czesc nie stosowala zadnego. Byloby naprawde ciekawe gdyby zrobili takie „przetlumaczenie”, efekt moglby byc fascynujacy.
lisku, a z popoludnia tez sa? Slepam, albo glupiam.
Sam sobie odpowiadam na pytanie postawione przez siebie 👿
Wystarczy w jutubowych transmisjach posłuchać wypowiedzi pianistów. Większość Azjatów mówi: „bo chcę lepiej poznać muzykę Chopina”, „bo jak nie biorę udziału w konkursie to spada mi poziom gry” (to pan Park) itp.
Czyli pobudki są, że tak powiem, samolubne. Nie słyszałem jeszcze wypowiedzi „bo chcę się podzielić pięknem Chopina ze światem”. Pewnie taka wypowiedź gdzieś tam jest, ale nie złapałem jej.
Zmęczenie dywanu i okolic widać, że nie ma już omawiania gry poszczególnych pianistów tylko rozjechało się na tematy ogólne.
Dla mnie sam koniec był miły bo zaczęła się wreszcie pojawiać Ballada g-moll, która dotąd była w deficycie.
Popoludniowe sa tu, tez mi sie jakos ukrywaly 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=i8gnbAfNrIs
lisku, jestes WIELKIM SZPRYTNYM LISEM 🙂
@tjc
Wysłałem mail
Dokladnie to napisalam wczoraj w notatlach o Hamelinie: zrownowazony misiu 🙂
A Yundi Li nadal nieobecny w jury…
A Yundiego nie ma drugi dzień…
🙂
🙂
🙂
(To byly dwie odpowiedzi, nie podbicie propozycji Gostka 😆 )
czytałem na facebooku ze podobno wział 3 dni wolnego na ślub w rodzinie
dziś chiński dzień, może być ciężko 🙂
O, i to jest konkretna informacja. Ja dziś rano poprosiłem źródło blisko źródła o zasięgnięcie języka. Zobaczymy.
Hamelin poprawnie konstruował formę, właściwe tempa, nie forsował brzmienia i nie przesadzał z pianissimo ale ……… miał poważny problem z frazowaniem. W jego grze brakowało mi oddechu oraz nośnego sopranu, który zlewał się z pozostałymi głosami. Ogólnie – solidna pianistyka i tyle.
Wracając do oryginalności Kausikana, uważa jego wypowiedź nie była pozą. Może Barkarolla była trochę za surowa, niemniej jednak pedalizacja jedna z najlepszych na konkursie ( a na tym konkursie mało kto potrafi używać pedału). Szczegółowa przeanalizowana i przemyślana forma, myślenie całościowe a nie motywami.
Bardzo mi sie podoba wczorajsza Natalie SCHWAMOVÁ. Zupelnie naturalna, plynna, z urokiem.
Moze za male zroznicowanie nastrojow miedzy utworami.
Bo tak wlasciwie najlepiej wypadaja ci, ktorzy nie udaja, ze sa kims innym, niz sa w rzeczywistosci. Nie kreuja sie na Marthe Argerich, na Rubinsteina, nie sila sie na wymuszona oryginalnosc, nie szukaja dziury w calym.
Mnie , niestety, nie przekonała. W etiudzie C-dur arpeggia zamiast pasaży. Prześlizgiwanie się po klawiszach słomianymi paluszkami. Prawa ręka w dynamice od piano w dół ( 🙂 w nutach mamy co innego 🙂 ). Ta sama historia w kodzie Ballady , a dodatkowo rallentando 🙂 W kulminacji Ballady w E-dur brak gradacji dynamiki itd. itp. 🙂
Chciałam, nieśmiało przyłączając się do dyskusji, zauważyć, że dziś od rana zdecydowanię więcej Xiao – Banga niż Chopina.
Off topic, ale jaki…
Wiadomości kulturalne właśnie podały, że Marc Minkowski ma zostać dyrektorem artystycznym Festiwalu Mozartowskiego w Warszawie!
@ albertyna13 – witam. Fakt, ale pierwszy z Wangow dal sie sluchac. Najlepszy jednak dzis jak dotad „elegancki Angol” 🙂
Z tym slubem Yundiego to prawda 🙂
O Minkowskim wspominalam wczesniej, ale nie wierzylam, ze to sie uda 😉 Po efektach poznacie…
Ten dzień chyba jednak nie do końca stracony. Bardzo dobrze mi się słuchało Wiercińskiego. W każdym razie miał coś do powiedzenia. Trzymam za niego kciuki. Kto się przyłącza?
Dzień dobry;
Zgadzam się z Panią Kierowniczką i jej prawdziwymi tropami… ni mniej, ni więcej… być… i z Chopinem i sobą być… i nie mniej więcej 🙂 Trudna sztuka do której dochodzi się chyba jednak z czasem… Poza tym, czy my czasem nie patrzymy za bardzo na tych dzisiejszych (niejednokrotnie młodziutkich) konkursowiczów poprzez tych wielkich mistrzów, a nie poprzez to na co ich dziś stać?
Nagrodę „Pierwiosnek” podarowałbym chętnie Czeszce 🙂 Ale znów… by doszła do tego, że Chopin jest w wielu momentach „jesienny” potrzeba czasu… Natury nie przeskoczymy. Nagrodę „Spokój” podarowałbym zaś Panu Szymanowskiemu, jak dla mnie, był elegancki, może nie jak „Angol” 🙂 dziś, ale jakoś tak ładnie powściągliwy… Kawai za to nie jest powściągliwy 🙂 Jedni mówią nań „błysk”, inni – „Ziemia” 🙂 Dla mnie – pstrokatość… W bluesie by się na pewno nie sprawdziła 🙂 W Chopinie mnie jakoś rozprasza. pa pa m
O, jaka ladna nagroda „Pierwiosnek” 🙂 Jestem za! A nawet za!
Zwracam honor, dwóch ostatnich pianistów w przedpoludniowej sesji ,a zwłaszcza ostatni Tony – dla mnie rewelacyjny, skąd on to wszystko wie w takim wieku ??
A tak w ogóle – dlaczego u Polaków tyle „boków” ?A jesli sie nie mylą, to za to nie ma tam nic oprócz rzemiosła….
Wiercinski – jak dla mnie wlasciwie tylko scherzo… Ciekawa bylabym go nie w Chopinie.
Za to Xu (od prof. Popowej) i Yang (od Danga) – calkiem fajnie.
Jestem ciekaw jak zmienia się wrażliwość / obiektywizm członków jury w funkcji zmęczenia po wysłuchaniu kolejnego z 78 podobnych zestawów
Czy jest gdzieś statystyka utworów i zestawów? Czy ktoś podejmie się opracowania macierzy utwór x kraj pochodzenia x płeć?
Gostku, kiedys sluchajac Konkursu Wieniawskiego (i nudzac sie okropnie) zrobilam takie zestawienie dla zabicia czasu (to chyba bylo podczas koncertow Mozarta z fortepianem). Tym razem, jakby to powiedziec – nudze sie o wiele mniej. Ale moze ktos sie tego podejmie 🙂 Wlasciwie szybka robota na Excelu.
W sprawie Marca Minkowskiego – oby nie skończyło się jak przygoda z SV.
A ja się tam cieszę, że z MM znów się u nas zaczyna dziać… A i wtedy, za czasów SV, było w końcu na co pochodzić; cośmy się nasłuchali, to nasze. 😀
Ależ ja też się cieszę, a chciałabym, by współpraca trwała dłużej, i miała dobre efekty.
Koniec!
Uff. 🙂
Chińczyk po krwotoku bardzo dobrze zagrał. Chyba najlepsza Fantzaja (nawet lepsza od Julianowej).
Po tyme etapie nie chcę więcej słyszeć Nokturnu Des-dur i Etiudy op. 10 nr 10 As dur.
I jeszcze jedna rzecz. Poziom konferansjerki jest żenujący. Major myli się z minor, źle akcentowane nazwy (nOcturne zamiast noctUrne, bAllade zamiast ballAde). Dziennikarzenie w wykonaniu młodych państwa z TVP Kultura jest na poziomie pudelka. Po angielsku mówią tak, że pianiści ich w ogóle nie rozumieją (nie dlatego, że sami nie znają języka!), pytania są na poziomie gimnazjum. Ja rozumiem, że to ma być na gorąco tuż po występie, ale pliiiiiz „Czy czułaś tremę?”
Przepraszam za rant, ale to już się stało nieznośne.
Żadne pytania nie przebiją tego sprzed inauguracji, skierowanego do przewodniczącej jury: „czy ma Pani faworytów”.
Łatwo nie było, ale w ramach walki z imposybilizmem 😉
Na poczatek ilosc wykonan:
Wykonania Utwor
19 Etude in F major Op. 10 No. 8
18 Etude in A minor Op. 25 No. 11
17 Nocturne in D flat major Op. 27 No. 2
16 Nocturne in B major Op. 62 No. 1
15 Etude in G flat major Op. 10 No. 5
15 Etude in B minor Op. 25 No. 10
14 Etude in A flat major Op. 10 No. 10
13 Scherzo in C sharp minor Op. 39
13 Etude in G sharp minor Op. 25 No. 6
12 Nocturne in C minor Op. 48 No. 1
12 Etude in E minor Op. 25 No. 5
11 Etude in A minor Op. 10 No. 2
11 Ballade in F minor Op. 52
10 Etude in C sharp minor Op. 10 No. 4
10 Etude in C major Op. 10 No. 1
9 Scherzo in E major Op. 54
9 Ballade in G minor Op. 23
8 Barcarolle in F sharp major Op. 60
7 Fantasy in F minor Op. 49
6 Scherzo in B flat minor Op. 31
6 Etude in C sharp minor Op. 25 No. 7
6 Etude in C minor Op. 10 No. 12
6 Ballade in A flat major Op. 47
5 Nocturne in E major Op. 62 No. 2
5 Nocturne in E flat major Op. 55 No. 2
5 Nocturne in B major Op. 9 No. 3
5 Etude in E flat major Op. 10 No. 11
5 Ballade in F major Op. 38
4 Scherzo in B minor Op. 20
4 Nocturne in G major Op. 37 No. 2
4 Nocturne in C sharp minor Op. 27 No. 1
4 Etude in C major Op. 10 No. 7
4 Etude in A minor Op. 25 No. 4
3 Nocturne in F sharp minor Op. 48 No. 2
1 Etude in E major Op. 10 No. 3
Jedynek, jesteś bossem 🙂
A tu podzial na kobitki i facetów wedlug grup utworów. Ogolnie im wiecej wykonan tym bardziej rowno, ale sa pewne roznice
Nie wiem jak pokazac wedlug krajow, bo to skomplikowane
K M Utwor
2 4 Ballade in A flat major Op. 47
1 4 Ballade in F major Op. 38
4 7 Ballade in F minor Op. 52
4 5 Ballade in G minor Op. 23
4 4 Barcarolle in F sharp major Op. 60
6 8 Etude in A flat major Op. 10 No. 10
6 5 Etude in A minor Op. 10 No. 2
8 10 Etude in A minor Op. 25 No. 11
2 2 Etude in A minor Op. 25 No. 4
5 10 Etude in B minor Op. 25 No. 10
2 8 Etude in C major Op. 10 No. 1
2 2 Etude in C major Op. 10 No. 7
1 5 Etude in C minor Op. 10 No. 12
7 3 Etude in C sharp minor Op. 10 No. 4
2 4 Etude in C sharp minor Op. 25 No. 7
2 3 Etude in E flat major Op. 10 No. 11
0 1 Etude in E major Op. 10 No. 3
4 8 Etude in E minor Op. 25 No. 5
10 9 Etude in F major Op. 10 No. 8
7 8 Etude in G flat major Op. 10 No. 5
8 5 Etude in G sharp minor Op. 25 No. 6
2 5 Fantasy in F minor Op. 49
8 8 Nocturne in B major Op. 62 No. 1
1 4 Nocturne in B major Op. 9 No. 3
7 5 Nocturne in C minor Op. 48 No. 1
2 2 Nocturne in C sharp minor Op. 27 No. 1
7 10 Nocturne in D flat major Op. 27 No. 2
1 4 Nocturne in E flat major Op. 55 No. 2
1 4 Nocturne in E major Op. 62 No. 2
2 1 Nocturne in F sharp minor Op. 48 No. 2
3 1 Nocturne in G major Op. 37 No. 2
3 3 Scherzo in B flat minor Op. 31
2 2 Scherzo in B minor Op. 20
6 7 Scherzo in C sharp minor Op. 39
7 2 Scherzo in E major Op. 54
I jeszcze: pań jest 35 na 78 uczestników (45%)
Etiudy es moll op. 10 nr 6 nie zagrał nikt.
A tu kraje wedlug liczebnosci i genderu. Oj, oj, Polska i Japonia „Gdzie masz klucz, gdzie masz klucz?” 😉
K M Total Kraj
1 13 14 (Poland)
4 9 13 (China)
12 12 (Japan)
4 4 8 (South Korea)
3 3 6 (Russia)
2 2 4 (United States)
1 2 3 (Canada)
2 1 3 (Italy)
3 3 (United Kingdom)
1 1 2 (Czech Republic)
1 1 (Belarus)
1 1 (Croatia)
1 1 (France)
1 1 (Greece)
1 1 (Hungary)
1 1 (Indonesia)
1 1 (Latvia)
1 1 (Romania)
1 1 (Ukraine)
1 1 (Uzbekistan)
35 43 78 Grand Total
Z zerami to wyglada lepiej:
K M Total Kraj
1 13 14 (Poland)
4 9 13 (China)
12 0 12 (Japan)
4 4 8 (South Korea)
3 3 6 (Russia)
2 2 4 (United States)
1 2 3 (Canada)
2 1 3 (Italy)
0 3 3 (United Kingdom)
1 1 2 (Czech Republic)
1 0 1 (Belarus)
0 1 1 (Croatia)
0 1 1 (France)
1 0 1 (Greece)
1 0 1 (Hungary)
0 1 1 (Indonesia)
0 1 1 (Latvia)
0 1 1 (Romania)
1 0 1 (Ukraine)
1 0 1 (Uzbekistan)
35 43 78 Grand Total
Jedynku, z powodu obserwacji 20:44 (nierowna relacja K:M), obliczenie z 20:38 (K M) trzeba przedstawic procentowo 😉
O, jak się nam Jedynek ładnie inżyniersko uaktywnił 😀
Usiłuję to zgarnąć według kobiet mężczyzn, ale po Excelu poruszam się zgrubsza tak samo jak po fortepianie 👿
Utwory według krajów powyżej czterech uczestników:
Chi Jap PL Ru S Kor USA Total Utwór
1 0 0 0 1 0 2 Ballade in A flat major Op. 47
0 0 2 2 0 0 4 Ballade in F major Op. 38
1 0 1 2 2 2 8 Ballade in F minor Op. 52
3 1 1 0 2 1 8 Ballade in G minor Op. 23
3 2 0 0 0 0 5 Barcarolle in F sharp major Op. 60
2 1 3 1 4 0 11 Etude in A flat major Op. 10 No. 10
4 1 1 1 0 1 8 Etude in A minor Op. 10 No. 2
1 3 6 2 2 0 14 Etude in A minor Op. 25 No. 11
1 0 1 1 0 0 3 Etude in A minor Op. 25 No. 4
1 1 6 1 0 1 10 Etude in B minor Op. 25 No. 10
2 0 1 2 2 1 8 Etude in C major Op. 10 No. 1
0 1 0 0 1 0 2 Etude in C major Op. 10 No. 7
3 0 1 0 0 0 4 Etude in C minor Op. 10 No. 12
1 2 3 0 2 0 8 Etude in C sharp minor Op. 10 No. 4
0 0 3 0 1 0 4 Etude in C sharp minor Op. 25 No. 7
1 0 1 0 0 0 2 Etude in E flat major Op. 10 No. 11
0 0 0 1 0 0 1 Etude in E major Op. 10 No. 3
1 3 2 1 2 0 9 Etude in E minor Op. 25 No. 5
4 3 3 1 1 1 13 Etude in F major Op. 10 No. 8
2 4 0 1 1 2 10 Etude in G flat major Op. 10 No. 5
3 5 0 1 1 2 12 Etude in G sharp minor Op. 25 No. 6
2 1 1 0 1 1 6 Fantasy in F minor Op. 49
5 1 0 1 1 2 10 Nocturne in B major Op. 62 No. 1
1 1 3 0 0 0 5 Nocturne in B major Op. 9 No. 3
1 2 2 1 3 1 10 Nocturne in C minor Op. 48 No. 1
1 1 0 1 0 0 3 Nocturne in C sharp minor Op. 27 No. 1
1 4 3 1 2 1 12 Nocturne in D flat major Op. 27 No. 2
2 0 0 0 0 0 2 Nocturne in E flat major Op. 55 No. 2
1 1 2 0 0 0 4 Nocturne in E major Op. 62 No. 2
0 0 1 1 0 0 2 Nocturne in F sharp minor Op. 48 No. 2
1 2 0 0 1 0 4 Nocturne in G major Op. 37 No. 2
0 2 1 0 0 0 3 Scherzo in B flat minor Op. 31
1 0 2 0 0 0 3 Scherzo in B minor Op. 20
1 4 4 0 1 0 10 Scherzo in C sharp minor Op. 39
1 2 2 2 1 0 8 Scherzo in E major Op. 54
Juz więcej nie bedę, chyba, że Gostek znowu coś każe….
Ja coś kazałem? 😯
Ale jak już jesteśmy przy tym, to jeszcze do macierzy fortepiany pewnie można wrzucić 😛
Ktoś przytomnie zadaje pytanie jak będą się liczyć oceny Yundiego, jeśli nie ma go od dwóch dni.
Do uwag o akcentowaniu dodajmy jeszcze ‚Dżapan (przynajmniej z dzisiejszego popołudnia). Incydentalne pomylenie minor z major można by wybaczyć, ale faktycznie zdarzało się zbyt często. Nawet wymowa imion i nazwisk nie zawsze się udawała – przynajmniej z tego, com był w stanie wyłapać 😉 ; ucierpiało np. imię Łotysza.
Oj tak. I Entremont taki angielski chociaź Philippe…
Oj tam, oj tam, czepiacie się. 😉
Niech już zapodają moze, co tam postanowili.
PK. Inżyniersko, bo tak mogę 🙂
A, niech tam skomentuję: uważam, że zapowiedzi najpierw w całości po polsku a potem w języku były czytelniejsze niż szatkowane. Wyławianie informacji angielskich z polskiego zdania napewno nie pomoglo sporej przecież grupie obcokrajowców.
Biesa nie puścili, a Byrdyego tak?
Pierwiosnka odwalili, Ivett puścili.
No to szacun dla jury. Skreślenie Kausikana rozumiem, choć sie z nim nie zgadzam. Reszta bez zastrzeżeń. Oby tak dalej.
Przepuścili paru nudziarzy, których mogli sobie darować, a tak trzeba się będzie jeszcze z nimi męczyć.
Kończąc ten wątek, (słowo!)
Dla dociekliwych, link do płachty z utworami z podzialem na Kraj i Gender, bo tutaj sie nie zmiesci:
https://drive.google.com/file/d/0B3Y7bYP-rULseGVJalJJZnFEVFU/view?usp=sharing
🙂
Dzięki
Bez zastrzeżeń tzn., że nie przejmuję się tym , że miał wejść ktoś kto zdobyłby 36 miejsce a wszedł ten z 45-tego. 🙂 Wszyscy poważni kandydaci na finalistów weszli i to jest istotne. 🙂
Ja jak chciałam sobie podliczyć, kogo bym puściła, to nie doliczyłam się czterdziestu… 🙂 Tak że i tak łagodni byli.
No nic, zabieram się za podsumowanie.
Jak powiedział kolega – musieli zostawić kilka ofiar do odwalenia w II etapie.
@Gostek Przelotem – całkiem trafne spostrzeżenie 🙂
Oprócz dużej ilości naszych i skasowania akurat jednego z ciekawszych, czyli Biesa, nie dziwi nic i jest ok
A dla statystyki – miałem wymęczoną czterdziestkę. Odpadło mi 6 sztuk 🙂
Bies może być ofiarą efektu pierwszeństwa, niestety. Jury czasem jest na początku bardzo ostrożne, a potem nie zmienia punktacji. Chociaż w takim szacownym gronie…
Tożsamość mi się zmieniła. Przepraszam nową, że się podszylam przez przypadek
Życząc Pani Dorocie spokojnej nocy, muszę przyznać, że nie zazdroszczę pisania podsumowania. Przy okazji mam pewne pytanie do wszystkich. Ile kiksów można walnąć w Konkursie Chopinowskim żeby i tak wejść do drugiego etapu? 🙂 Mnie wychodzi, że cholernie dużo 🙂
Tamta nowa miewa kłopoty z zalogowaniem, więc i tak dawno się nie pokazywała.
Podsumowanie już napisałam, zapraszam.
A ile kiksów można…? Zależy, jaki jest poziom ogólny 😆
Zastanawiam się jak wielkim błędem jest notoryczne granie diminuendo zamiast crescendo w Barkarolli?