Wiolonczelowa brama dźwięku
Sound Gate – tak nazwali swój szerokofalowy program Dominik Połoński i Polish Cello Quartet związany z Narodowym Forum Muzyki. Właśnie w NFM odbył się ich koncert.
Młodzi wiolonczeliści (Połoński jest z nich najstarszy) znają się i przyjaźnią od dawna, a współpracę nawiązali w zeszłym roku. Zwracają się do różnych kompozytorów, by pisali dla nich utwory. Podobnie zresztą sam Dominik, który, jak może nie wszyscy pamiętają, jest w sytuacji szczególnej: po przebytej chorobie nowotworowej i kilku operacjach (ostatnia z nich miała miejsce pół roku temu, po kilkuletniej przerwie) ma niewładną lewą rękę i używa do gry wyłącznie prawej. Co oznacza, że nie może skracać strun (chyba że uderzając palcami prawej w struny na gryfie), ale w dziedzinie artykulacji nadal może zrobić na wiolonczeli wszystko, co mógł wcześniej. Najczęściej więc po prostu przestraja mu się wiolonczelę na skalę, która pasuje do danego utworu, a reszta, czyli rozwiązanie problemu, jak to zrobić, by utwór był urozmaicony, należy już do kompozytora. A kompozytorzy w sumie napisali już dla Dominika 35 utworów, na różne składy instrumentalne.
Układ z kwartetem wiolonczelowym jest o tyle naturalny i wygodny, że można wszystkie głosy zapleść w jakieś continuum, można ustalić jakąś skalę i rodzaj wydobycia dźwięku, a będzie to brzmiało jednorodnie. I tak też było na tym koncercie. Z początku zabrzmiał jeszcze utwór w wykonaniu samego Polish Cello Quartet: Quartetto per quatro violoncelli Piotra Mossa z 1978 r., nawiązujący częściowo do analogicznego utworu Grażyny Bacewicz (która była jego pierwszym pedagogiem kompozycji), napisany w dziesięciolecie jej śmierci. Jednak prawdziwe atrakcje przyniosła druga część koncertu, kiedy już wiolonczelistów grało pięciu.
Zaskoczyła Canzona Artura Zagajewskiego, powstała w zeszłym roku. Ten kompozytor, równolatek Połońskiego i autor kilku już utworów dla niego, wywodzi się częściowo ze świata rockowego, zdumiewała więc łagodna i śpiewna aura tego dzieła, nawiązująca do polifonii renesansowej (i niejednej osobie na widowni kojarząca się z… Arvo Pärtem). Również w zeszłym roku powstało Exile Weroniki Ratusińskiej, kompozytorki z tego samego pokolenia; jak to u tej kompozytorki, dominował styl estetycznej muzyki repetycyjnej. Wreszcie najmłodszy z kompozytorów, Andrzej Kwieciński, napisał dla piątki muzyków rzecz w charakterystycznym dla swojej ostatniej twórczości stylu, pełnym muzycznego humoru a la Simon Steen-Andersen, uzyskanego szmerowymi brzmieniami jak z Salvatore Sciarrino. Każde więc dzieło było inne, a możliwości stylistycznych w pisaniu dla takiego zespołu jest przecież wiele. Może kiedy nazbiera się już więcej kompozycji, powstanie płyta?
Bardzo cieszy, że na tak niszowy koncert przyszło jednak do Sali Kameralnej NFM sto kilkadziesiąt osób i najwyraźniej muzyka się im spodobała – były brawa, a nawet bis.
Komentarze
Urodzinowa pobutka nr 1
https://www.youtube.com/watch?v=vQatlvFvGdM
I pobutka nr 2 (mialby 85)
https://www.youtube.com/watch?v=LMR_Ord0N5E
PS Nieco przydluga, ale ma najlepsza jakosc dzwieku.
Dzień dobry 🙂
Jaki młodziutki Frans! 🙂 Cóż to był za cudowny muzyk. I człowiek.
A ja dodam jeszcze o Dominiku – swoje teksty już tu nieraz linkowałam, więc dla odmiany reportaż radiowy:
https://www.youtube.com/watch?v=k3s_8oM48LU
dzień dobry 🙂 Mamy nie tylko pięknych muzyków, ale i reportażystów. I świat i kraj ich nagradza. Teksty PK, i te poświęcone Panu Dominikowi, są pamiętane. Nawiasem, mówiły też coś bardzo ważnego o istocie muzyki, istocie życia… I tym razem tylko za Tomaszem Stańko chce się powtórzyć coś, co również dotyczy istoty każdej ważnej muzyki: „im mniej i w takich chwilach gadamy, tym czystsza pozostaje nasza intencja”… pa pa m
A jutro w kinach gratka dla miłośników Wagnera 😉 – „Tannhäuser i turniej śpiewaczy na Wartburgu”. Wprawdzie część kin jutro spektakl nagrywa i odtworzy go w innych terminach (ze względu na Wszystkich Świętych), ale gdzieniegdzie można zobaczyć i posłuchać na żywo z Nowego Jorku. Dyryguje James Levine.
https://www.youtube.com/watch?v=0lZSrJDf1ug
Z innej beczki: opublikowany ostatnio ranking słuchalności stacji radiowych pokazuje nie tylko, że Dwójce mocno przyrosło, ale też (coś podobnego!), że wyprzedziła Radio M. Choć to może jednak nie do końca tak, skoro grupa badawcza mieściła się w przedziale wiekowym 15–75. 😉
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polskie-radio-kielce-wiceliderem-ponad-dwukrotny-wzrost-dwojki
Ale to tylko w Kielcach. Ciekawe, jak jest w skali całego kraju.
Off topic dla frakcji francuskiej..Znajomi na tapecie.Piotr Kaminski i PA.Ktoś zagłosuje?
http://www.francemusique.fr/emission/la-tribune-des-critiques-de-disques/2015-2016/partita-ndeg1-en-si-bemol-majeur-bwv-825-de-jean-sebastien-bach-10-25
Raport dotyczący słuchalności stacji radiowych jest też z podziałem na główne miasta:
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wyniki-sluchalnosci-rozglosni-radiowych-w-miastach-polski-raport_6/page:1
W niektórych miastach rzeczywiście Dwójce podskoczyło. A jak podliczą czas Konkursu Chopinowskiego, to pewnie jeszcze skoczy.
Apropos Dwójki, Chopina i podskakiwania, to dzisiaj mogło podskoczyć tylko ciśnienie, jeśli ktoś chciał słuchać transmisji pana Cho z Katowic. Gostek wiele razy mówił, ja mówiłem, a jakość dźwięku jest coraz gorsza. No chyba, że orkiestra siedziała w piwnicy, a pianino pożyczyli ze świetlicy w kopalni. Nie wiem, nie widziałem. Rozumiem, że to modne radio cyfrowe w polskim wykonaniu, o czym też już mówiliśmy, nie potrzebuje lepszej jakości, ale niektórzy używają odbiorników analogowych i będą używać, dopóki to nie będzie karane grzywną. 👿
Najwczesniejsza – jak do tej pory – pobutka urodzinowa, 724 urodziny! 😆
https://www.youtube.com/watch?v=3g6AfdF9etc
Nie wiem, kto jeszcze urodzil sie w Halloween 👿
A czy ktoś się z PT Blogownictwa wybiera na koncert 4 listopada w Krakowie? Będzie światowa premiera oratorium Góreckiego – utworu, który kompozytor napisał jeszcze w latach 90. XX wieku, ale nie był on prawykonany. Jeśli „Sanctus Adalbertus” będzie bliżej „Beatus vir”, to może to być coś całkiem interesującego. Jesli bliżej „Salve, sidus Polonorum” to może tak jakby mniej. No ale trudno gdybać, gdy się jeszcze nie słyszało – tak czy owak nowy Górecki to zawsze wydarzenie. Koncert ma transmitować radiowa Dwójka, ale ja już mam bilety i zastanawiam się, czy kogoś z Dywanu można będzie tam spotkać?
Dzień dobry 🙂
@ schwarzerpeter – Wiki podaje, że np. kastrat Senesino, ale jego nagrań nie mamy 😉
@ Mayqueen – ja będę.
Dziś natomiast lecę do Amsterdamu, gdzie czeka mnie (jutro) wyjątkowe wydarzenie muzyczne. Nastrojem, myślę, zgodne z tą porą pełną smutnych refleksji.
O rany, jeśli się nie zawstydzę to czy będę mogła się przywitać?
No pewnie! 😀
Kierowniczka nie gryzie.
(Przynajmniej mnie nie ugryzła… 😛 )
Niesłuchałem Cho w Katowicach.
Ostatnio Dwójki w ogóle jakbym mniej słuchał, bo co nie włączę to gadają.
Dla miłośników Kate Liu:
http://www.nospr.org.pl/pl/koncerty/347/recitale-mistrzowskie-kate-liu
A dla miłośników Charlesa Richard-Hamelina:
http://www.nospr.org.pl/pl/koncerty/465/recitale-mistrzowskie-charles-richard-hamelin
A ja pozdrawiam wszystkich z Amsterdamu 🙂
Pobutka No 1 – urodziny (92) jednej z moich najulubienszych spiewaczek
https://www.youtube.com/watch?v=hs0MnxrVh0s
Pobutka No 2 – tym razem w mojej faworytnej operze 😀
https://www.youtube.com/watch?v=NCu4xskKY2M
PS Niestety Eugen Jochum (113) musi poczekac na inna okazje 😯
Dzień dobry 🙂
Też zawsze uwielbiałam Victorię. Miałam nawet zaszczyt raz w życiu posłuchać jej na żywo – co prawda w późnych jej latach, ale to była wielka klasa.
Nieeee… orkiestra nie siedziała w piwnicy… Co do pianina nie wiemy, jakim tirem przyjechało… piana prześliczne, bisy super, Jerzy60 na schodkach po lewej, niech opowie więcej 😀 😀