Muzykalność górą
Jakże się cieszę, że to właśnie Daniil Trifonov wygrał Konkurs im. Czajkowskiego. Nie tylko dlatego, że sympatyczny chłopak, że był jednym z tych, którzy najbardziej mi się podobali na Konkursie Chopinowskim (i uważam, że spostponowano go na korzyść Wundera), i że potwierdziło się, że Martha słusznie nazywała go „mon chouchou”. Przede wszystkim dlatego, że jest żywym […]