Wokół tego, co nas boli
Niektórzy, jak Bramman, żałowali tutaj, że rzadko rozmawia się o tym, co wokół muzyki, a co nas razi, boli czy nam przeszkadza. Jutro będzie okazja do takiego pogadania. Wiem, że wielu z Was w tym czasie pracuje czy zgoła nie interesuje się tematem, czy też w ogóle nie może, ale ja tam będę i potem zdam sprawozdanie. A może to przeczyta ktoś, kto też zechce przyjść?
Jutro więc o 10:30 w siedzibie Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki na Elektoralnej odbędzie się spotkanie Otwartego Forum Muzyki Polskiej. Ta formacja zawiązała się w sierpniu 2010 r. i, tu cytuję organizatorów, „stanowi platformę spotkań, dyskusji i współdziałania organizacji mających osobowość prawną, kręgów nieformalnych jak i osób prywatnych. Obecnie w Forum jest ok. 60 uczestników, w tym instytucje o statusie narodowym, departamenty MKiDN, instytucje samorządowe i pozarządowe, reprezentacje nieformalne i uczestnicy indywidualni. Forum stanowi inicjatywę o charakterze obywatelskim. Jest ruchem maksymalnie niesformalizowanym. Posiada jedynie koordynatorów pracy w osobach kompozytora Macieja Zielińskiego i kontrabasisty jazzowego Piotra Rodowicza. Jednym ze sposobów wyrażania opinii wobec zjawisk zachodzących w kulturze muzycznej są komunikaty Forum. Forum ma za cel nazywanie rzeczywistości, wyrażanie opinii i szukanie możliwości współdziałania. Aby stać się uczestnikiem forum wystarczy przyjść na jedno z organizowanych spotkań i zgłosić swój adres internetowy. Można też dokonać zgłoszenia przez wyrażenie woli uczestnictwa w Forum na adres ofmp@wp.pl„.
Na jutrzejszym spotkaniu będzie omawiana w pierwszym rzędzie sytuacja w NIFC, ale także sytuacja Chóru Polskiego Radia; wśród zaproponowanych tematów są też m.in. finansowanie publicznych mediów, realizacja Paktu dla Kultury w sferze muzyki, działalność Instytutu Muzyki i Tańca, kultura w samorządach, relacje sektorów publicznego, samorządowego i pozarządowego w kulturze, pozarządowi menagerowie kultury, digitalizacja i udostępnienie zdigitalizowanych zbiorów. Ambitnie, ale na pewno nie zdąży się na jednym spotkaniu, zwłaszcza, że salę mamy do 13. No, ale będą kolejne spotkania i chyba ruszymy porządnie wreszcie z tym. Teraz będzie mowa przede wszystkim o NIFC – to jest najpilniejsze. Zaproszony został też oczywiście Kazimierz Monkiewicz, ale ponoć ma w tym czasie inne spotkanie. Z ministerstwa początkowo wybierał się ponoć dyr. Zenon Butkiewicz z Departamentu Instytucji Narodowych, ale ostatecznie stanęło na tym, że ministerstwo nikogo nie przyśle.
PS. Jak już jesteśmy przy p. Monkiewiczu, dostałam kolejny prezent: fotokopię protokołu Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników Panasonic Polska z dn. 24 maja 2010 r., które dotyczyło wyłącznie „podjęcia uchwały w sprawie odwołania Pana Kazimierza Leszka Monkiewicza z funkcji Prezesa Zarządu oraz członka Zarządu”. Nieprawdą są więc słowa, które pan M. wypowiedział w tym wywiadzie: „Gdy przestała istnieć firma Panasonic Polska i całość interesów tej korporacji przejął jej niemiecki oddział, nie chciałem tam dłużej pracować”. Nie on nie chciał, lecz jego nie chcieli.
Komentarze
Mam wrażenie,że pan M. już tyle nakłamał, ze sam nie pamięta co i gdzie powiedział.
No nie, pewnych tekstów nauczył się na pamięć, np. tego, że przyszedł do NIFC, bo chciał wreszcie coś zrobić dla Polski 😈
Tia… Trochę smutny jest ten początek roku. W Warszawie Pan M., w Krakowie radni obcięli budżet KBF-u, Radio chce zlikwidować jedyny chór radiowy w Polsce, spór o Capellę Cracoviensis nie ucicha chociaż ta gra coraz lepiej a jeszcze dzisiaj Wyborcza napisała, że dyrektorowi krakowskiej opery się nieco znudziło… http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,10949690,Dyrektor_dla_Filharmonii_znowu_poszukiwany_.html
Czarna seria jakaś.
Już pod poprzednim wpisem zamieniliśmy parę słów o p. Przytockim. A co dalej? Diabli wiedzą…
Z chórem radiowym jeszcze do końca nie wiadomo, negocjacje trwają, minister ponoć zadeklarował pomoc, ale jeszcze nie ma deklaracji ze strony miasta. A miasto ostatnio… 🙁
Co zaś do NIFC, konkurs podobno tuż-tuż. Czekamy.
Miasto na chór, a bardziej radni raczej nie da. Nadzieja była pewna w samorządzie wojewódzkim, ale tam entuzjazm radnych i to z komisji kultury jest podobny – rozmawiałem z kolegą radnym. Nie bardzo. Chór występował w Krakowie kilka razy w roku i oni go w ogóle nie widzą, jako własnego i wartego ratowania – i świadomość, że jedyny, wyjątkowy i wieloletni słabo na nich działa.
Pani Doroto, miasto (Kraków) nie ma nic do Chóru Polskiego Radia. Chór ma nadzieję na wsparcie ze strony Urzędu Marszałkowskiego. Urząd Miasta Krakowa i Urząd Marszałkowski to dwa różne światy.
Panie Pawle – właśnie to napisałem 🙂 Niestety, samorząd wojewódzki też nie kwapi się do sfinansowania Chóru.
Tak czy owak – smutne.
Ale cóż, mści się niewystępowanie we własnym mieście… NOSPR w Katowicach ma (i miała) sezon, POR też ma stale koncerty w Warszawie. Nie mówiąc o Amadeusie, który jest „dobrem poznańskim” 😉
Tu raczej mści się brak nowoczesnego zarządzania i syndrom (na szczęście już raczej miniony) rzekomej magii i wyższości radia i telewizji nad resztą świata, który pokutował przez dziesięciolecia w naszym kraju. Chodziło mi o to, by nie przypisywać miastu nieistniejących zobowiązań. Miasto Kraków ma Capellę Cracoviensis i Sinfoniettę Cracovię na swoim garnuszku i niech już należycie „wykarmi” tylko te dwie instytucje w czasach kryzysu. Takie czasy…
Prawdę powiedziawszy, to Sinfonietta Cracovia zdaje się też ostatnio mało w Krakowie gra… 🙁
„Podczas spotkania ministra z rektorami szkół artystycznych, minister dwa razy mówił o Krakowie i dwa razy źle. Stwierdził, co mnie zmartwiło, że Kraków to najgorsze miasto pod względem tworzenia i rozwoju kultury.”
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kultura/1202822-chor-polskiego-radia-czeka-na-oficjalna-propozycje-ministra.html
————-
Minister nie jest ideałem, ale taka wypowiedź byłaby raczej nie w jego stylu. Bardziej prawdopodobne, że ktoś tu się brzydko chwyta…
Zdaje się, że konkurs na dyrektora NIFC został właśnie ogłoszony, w radiu słyszałam
Pobutka.
Pobutka mentalna 😉
http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/konkurs-na-stanowisko-dyrektora-narodowego-instytutu-fryderyka-chopina-2656.php
Nowa informacja o FK:
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktualnosci/kultura/1202994-zmiany-dyrektora-filharmonii-nie-bedzie.html
Już nie ogarniam tej kuwety…
Dzień dobry! Czy mogę egoistycznie zapytać, wystawiwszy głowę z innej beczki, czy jest coś ciekawego w Warszawie 7.01? Bo będę miał wieczór do dyspozycji… wiem, że będzie rozdanie paszportów (i opera zajęta…), ale nie chcę oglądać męki PK na długich obcasach 😉 .
Co tu ogarniać. Pani dziennikarka realizuje linię (jakiejś) partii. W każdym razie to nie jest informacja, a komunikat o woli politycznej. Uwidim. 🙂
Tadeusz się spieszy …
17.01 oczywiście
a, to klawisz mi źle działa 🙁
Wielki Wodzu, otóż to! Szkoda tylko, że nikt tego w Krakowie nie dostrzega…
Panie Mateuszu, przypuszczam, że większość osób dostrzega. Problem polega na tym, że Pan Tomek pisząc o FK też nie jest bezstronny. Brakuje kogoś pomiędzy. Pozdrawiam
Pani Redaktor, proszę nas oświecić, czy niniejszy punkt w warunkach konkursu:
„że aktualnie nie toczy się przeciwko niemu postępowanie Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych;”
nie jest aby sposobem na wyeliminowanie dyr. Leszczyńskiego z grona kandydatów?
Witam, piszę spod słowackiej granicy:) przesyłam link dla wszystkich miłośników HIP i zapraszam do Szczawnicy na „Barokowe eksploracje 2”
z serdecznymi pozdrowieniami:
http://tv-ns.pl/wydarzenia/material/4561/b/7/s/3.html
jeszcze raz Musica Aeterna Bratislava w Szczawnicy- chyba bardziej treściwie:):
http://tv-ns.pl/w-obiektywie/material/4577.html
pozdrowienia!!
http://www.guardian.co.uk/music/2012/jan/13/brahms-piano-piece-premiere
Słuchałam min. Zdrojewskiego o konkursie i pożądanych cechach przyszłego dyrektora. Może słuchałam nieuważnie, ale menedżeryzm wydał mi się najbardziej poszukiwany.
Zobaczymy. Nie tracę nadziei, wbrew doświadczeniu.
Dzień dobry,
witam az (dziękuję za informację i też pozdrawiam) i Józefa – rzeczywiście tym warunkiem Stanisław Leszczyński jest eliminowany. Ale on i tak nie zamierzał startować – wtedy w grudniu PAP to z niego wyciągnął, a tak naprawdę on chce po prostu robić dalej to, co (tak wspaniale) robił.
A w ogóle dziś jego urodziny, życzmy mu, żeby poszło po jego myśli 😀 No i zdrowia oczywiście! Bo niestety ostatnio średnio mu dopisywało, więc warunek dobrego stanu zdrowia też jakby jest mu trochę w poprzek 🙁
Dzięki, Gostku, za tego Brahmsa – piękna wiadomość.
Teraz spróbuję coś ogarnąć i napisać parę słów z dzisiejszej nasiadówy.
Wieści z Monachium. Kwiecień nie zaśpiewa Posy w premierze „Don Carlosa”, ciągle jest w obsadzie późniejszych spektakli. Nie wiadomo, czy znów przeziębienie czy jakaś kolejna kontuzja. Spróbuję dowiedzieć się u źródła. Jakiś pech go ściga najwyraźniej.