Bach w czterech aktach
Dziś w audycji w radiowej Dwójce Piotr Anderszewski mówił m.in. o tym, jakim tropem szedł dobierając utwory na swojej najnowszej płycie.
Poświęcona jest ona II tomowi Wohltemperiertes Klavier, ale jedynie jego połowie – tyle się zmieściło. Wybierając te, a nie inne preludia i fugi trzeba było znaleźć odpowiedni klucz. Pianista objaśnił, że te 12 kompletów preludiów z fugami trzeba podzielić na trzy grupy po cztery. Każda z tych grup ma swoją dramaturgię wewnętrzną, a wszystko razem można potraktować jako opowieść muzyczną w trzech aktach. Jego zdaniem Bach nie myślał o tym, że te utwory są cyklem możliwym do wykonania w jednej tylko kolejności, chromatycznej, tak jak są zapisane w nutach. Ma rację, czasem taka zmiana sąsiedztwa bardzo dobrze robi utworom, a już zwłaszcza u Bacha – przypomnijmy choćby niezapomniany cykl Sinfonii w wykonaniu Glenna Goulda, który ustanowił sobie własną ich kolejność – do dziś mi się ona utrwaliła.
Kolejność preludiów i fug na tej płycie jest zbudowana właściwie w podobny sposób, ale raczej wewnątrz „czwórek” – teraz to rozumiem, bo początkowo trochę się zdziwiłam (słuchając płyty wczoraj), dlaczego F-dur po dis-moll albo E-dur po g-moll, a to po prostu były różne „czwórki”. W każdym razie ten program jest zbudowany na podstawie nastrojów. Nie są to oczywiście same „smęty”, że użyję określenia Hoko, są też pędzące, rytmiczne kawałki, które tak u tego pianisty lubimy, ale faktycznie tym razem jest ich mniej. Jest za to rodzaj zamglenia, miękkość, łagodność. Dawno nie słyszałam takiego aksamitnego dźwięku jak w Preludium E-dur czy Fudze gis-moll. Jednocześnie każdy z „aktów” jest zbudowany z kontrastów. Przykładowo w pierwszej czwórce: po spokojnym Preludium i energicznej Fudze C-dur – łagodne Preludium f-moll, znów pędząca Fuga f-moll, znów uspokojenie w Preludium i fudze As-dur, pod koniec tejże fugi nagłe dramatyczne wzmożenie, a po nim nostalgiczny smutek Preludium i fugi dis-moll. Każda z pozostałych części również zawiera różne światy muzyczne.
Magda Łoś dziś spytała pianistę, czy grając Bacha ma wciąż w pamięci, jak kiedyś mówił, dźwięk klawesynu, na który te utwory były przeznaczone. Myślę, że w tym nagraniu robił wszystko, byśmy nie pamiętali, że to dzieła klawesynowe, zważywszy choćby właśnie ten aksamitny dźwięk i piana, których na klawesynie nie osiągniemy. Ale też ma on swoje pomysły „instrumentacyjne”, powiedział np. że w Preludium E-dur słyszy sonatę triową (skrzypce plus continuo), a w Fudze E-dur – chór. (Osobiście mnie to preludium przywodzi na myśl Sinfonie, a fuga jest raczej organowa, podobnie jak Preludium Es-dur z I tomu).
Ciekawe było też, co powiedział o historii powstawania tej płyty: że pierwszy pomysł pojawił się już w 2002 r., po nagraniu płyty z koncertami Mozarta z Sinfonią Varsovią. Wyszedłszy z Mozarta wszedł w Bacha, grywał różne preludia i fugi właśnie z II tomu WK w różnych miejscach. Dopiero teraz, w pandemii, miał czas, żeby spokojnie usiąść, poobcować z tymi dziełami, wreszcie je nagrać. I może ta atmosfera, jaką emanuje ta płyta, ma coś wspólnego z lockdownowym zatrzymaniem się w czasie, refleksją. Inną ciekawostką jest, że Bach był z kolei jego „wyjściem” na Chopina (wtedy właśnie nagrał tę pamiętną płytę) – myślę, że Chopin, który zwykł zaczynać od Bacha dzień, bardzo by się ucieszył.
II tom WK, jak już wspominałam pod poprzednim wpisem, ma w sobie pewną nieoczywistość. Ale te nieoczywistości są do rozczytania i zrozumienia. Świetnie to Anderszewski ujmuje w swoich zapiskach – pamiętam, jak kiedyś, podobnie jak tu o Humoresce Schumanna, mówił o utworach Szymanowskiego. Że też z początku nie mógł nic z tego zrozumieć, a w pewnym momencie wszystko wskoczyło na swoje miejsce.
Zastanawia mnie w tych zapiskach inna jeszcze rzecz: pisze pianista, że należy „usiłować, właśnie dzięki zapisowi utworu, przeniknąć do tego, co działo się w głowie kompozytora, zanim go zapisał, tak jakbyśmy się przenieśli w wehikule czasu”. Niestety to zawsze będzie w sferze domysłów. (Swoją drogą niezmiernie byłabym ciekawa, jak Bach zareagowałby na wykonywanie jego klawesynowych utworów takim dźwiękiem, jakim gra Anderszewski…). Nuty Bacha dają wykonawcom dużą dowolność. Kiedy w podstawówce nauczycielka zadała mi Preludium i fugę d-moll z I tomu, pożyczyła mi swoje rosyjskie nuty i kazała skopiować z nich do mojego wspaniałego Urtextu wszystkie znaczuszki, legata, staccata, crescenda, diminuenda, a nawet palcowanie. Nie pamiętam już, kto był autorem tego opracowania, ale wkurzało mnie, że ktoś ośmiela się decydować, że Bacha trzeba grać w „jedynie słuszny” sposób. Kompozytorowi by się to na pewno nie podobało. Ta dowolność w jego nutach powoduje, że można jego utwory interpretować na bardzo różny sposób i każdy wykonawca będzie „przenikać do tego, co działo się w głowie kompozytora” całkowicie po swojemu.
Komentarze
Czy WK nie byl pisany raczej na klawikord jako instrument domowy w odroznieniu od koncertowego klawesynu? Tak twierdzi Schiff i co najmniej paru muzykologow. Uklony, jrk
Zobaczymy, jak to z tymi pędzącymi kawałkami będzie – pędzący aksamit? 😉
Pobutka
https://www.youtube.com/watch?v=8r_zPy43K20
Audycję w Dwójce można cały czas odsłuchać:
https://www.polskieradio.pl/8/3664/Artykul/2663509,Anderszewski-gra-Bacha-Dopiero-po-montazu-ulozyl-sie-porzadek-plyty
Klavier to klawiatura. Czyli dosłownie: instrument klawiszowy. Klawikord jak najbardziej może być do domowego grania, ale do innego się nie nadaje, bo jest cichutki.
Ponadto są w WK momenty, które sugerują wygodniejszą grę na dwóch klawiaturach. Klawikord ma jedną.
Z innej beczki – parę komunikatów:
– W ramach wirtualnego sezonu AUKSO gra Symfonie londyńskie Haydna. Tu można już obejrzeć pierwszy odcinek cyklu + Koncert klawesynowy w wykonaniu Marcina Świątkiewicza: https://www.facebook.com/auksoorchestra/videos/883844889017381/
Będzie więcej, a także inne koncerty. Informacje na http://www.aukso.pl
– Jazzowy koncert kolęd w wykonaniu Chóru Polskiego Radia dziś o 19:30 tutaj: https://bit.ly/3bV7ktr
Chór zapowiada też w najbliższym czasie (6.02.) premierę koncertową Orestei Agaty Zubel: https://chorpolskiegoradia.pl/event/agata-zubel-dramatopera-oresteja-wersja-koncertowa-online/
12 lutego Opera Bałtycka pokaże Fidelia, tak jak wspominałam wcześniej – w wersji koncertowej i w streamingu. Wystawienie na scenie przełożone zgodnie z moimi przewidywaniami na wrzesień.
W lutym także Opera Rara online. Ale o tym potem więcej.
Z innej beczki 😉 Dzisiaj, o 19 czasu warszawskiego, w ramach Saturday afternoon at the opera, bedzie Trovatore z Price i Corellim z 1961 z Met (nie z Karajanem). Pare tygodni temu byl plebiscyt na najlepsze historyczne nagrania z Met. To jedno z nich. Mozna posluchac, miedzy innymi, z komentarzem B. Heppnera w https://www.cbc.ca/listen/live-radio/2-4288-saturday-afternoon-at-the-opera
Jestem zachwycona zapiskami PA. On jest świetnym stylistą. Posiada naturalną umiejętność dzielenia się w słowie swoim doświadczeniem muzycznym. Bardzo to jest interesujące i nawet intrygujące móc przeczytać, jak wygląda proces twórczy, jak czasem sprzeczne emocje mu towarzyszą. Mam nadzieję, że będą dalsze części.
Ciekawe, czy oglądał ten tekst po tłumaczeniu. Bo napisał go po francusku 🙂
Tak, widziałam, że po francusku. Ciekawe:-)
Ważny i smutny apel znalazłam, zatem wklejam tu. Myślę, że jest tu wielu sympatyków pana Grzybowskiego, którzy może zdecydują się pomóc.
http://pfm.waw.pl/pomoc-dla-macieja-grzybowskiego/
O cholera… 🙁
Piotr Anderszewski ma 476 subskrypcji na YouTube . WK – fragmenty ca. 300 – 400 wyświetleń tzn., że nawet jego bliscy tam nie zaglądają. Bardzo niska liczba wyświetleń dotyczy wszystkich nagrań, które tam umieścił. Nie trzeba być koneserem, żeby wiedzieć, że za tymi nagraniami kryje się tytaniczna praca i wielki talent. Wiem, że to jest jeden z ulubionych pani polskich pianistów, bardziej niż Blechacz – zwycięzca KCh.
Czy może ktoś mi wyjaśnić dlaczego tak się dzieje?
Zapiski PA stylistycznie dość podobne stylu tłumaczki w jej własnej prozie (polecam, zwłaszcza Okna).
Witold,
YouTube nie jest pierwszym wyborem melomanów 🙂
Pobutka
https://www.youtube.com/watch?v=lAlrJV47r70
Znam teksty pani Anny Arno (tłumaczki) z „Zeszytów Literackich” i też lubię. Kupiłam sobie wczoraj „Europę w zwierciadle” Roberta Byrona, tłumaczoną przez panią Dorotę Kozińską, a wydaną właśnie przez „Wydawnictwo Próby”, pięknie wydaną, cieszy też jako ładna rzecz. Trzeba wspierać to nowe wydawnictwo.
Są nagrania PA na YT, które mają tysiące wyświetleń, a Hoko ma rację, że melomani słuchają fragmentów nowej płyty raczej w innych miejscach.
„melomani słuchają fragmentów nowej płyty raczej w innych miejscach.”
PR2?
Miałam na myśli serwisy streamingowe muzyki poważnej, takie jak np. Idagio.
Może i słuchają w innych, nie wiem. Choć w paru znanych mi serwisach streamingowych też na razie dają wyłącznie ekscerpty (w oszałamiającej liczbie trzech) z ekscerptów 😉
Liczę jednak, że od piątku da się posłuchać wszystkiego – czego YT chyba już nie gwarantuje.
Ja mam nadzieję, że już niedługo będę miała taką prawdziwą płytę, z książeczką.
Sformułowanie: „Mes disques, c’est un petit peu mes enfants !” z niedawnego wywiadu PA dla France Musique zobowiązuje:-)
Nooo, jedno drugiego nie wyklucza…
Taką na przykład „Politykę” też lubię mieć w obydwu wersjach 😀
Na YT jest tyle samo fragmentów nowej płyty co i gdzie indziej – to są przedpremierowe wrzutki. Po premierze na YT też pewnie będzie całość, bo teraz niemal wszystko jest tam dodawane przez wytwórnie – tyle żeby znaleźć, trza ciut poszukać, bo algorytm tego nie wrzuca w pierwszej kolejności – to też powód, że jest mało odsłon.
Tu np. PA w partitach – a doklikajcie się do tego z wyszukiwarki 🙂
LINK
Zmarła Elżbieta Markowska 🙁
https://www.polskieradio.pl/13/53/Artykul/2666031
Bardzo, bardzo zasłużona dla Polskiego Radia i dla polskiej kultury. Współtwórczyni kulturalnej Dwójki z jej najlepszych czasów.
Wydała parę książek, w tym rozmowy (radiowe) z Janem Krenzem; ostatnim jej dziełem, wspólnym z Katarzyną Naliwajek-Mazurek, były albumy o okupacyjnym życiu muzyków polskich, przy których obie panie wykonały prawdziwie mrówczą pracę.
Elegancka pani z klasą, sprawiająca wrażenie zdystansowanej, w rzeczywistości ogromnie zaangażowana w sprawy kultury.
Smutno.
Jest już kolejna część „Z zapisków pianisty”:-)
https://wydawnictwoproby.pl/z-zapiskow-pianisty-ii/
Wydawnictwo Próby stanie się chyba obok słowo/obraz terytoria moim ulubionym wydawnictwem. Naprawdę, poza radością z zapisków, gdy będą Państwo w księgarni proszę zerknąć, jak pięknie wydane są te książki.
Świetnie uchwycone nastroje. Ale tym razem redaktora chyba zabrakło…
O, świetnie! Tidal ma już nową płytę Anderszewskiego, w najwyższej jakości. Bardzo jestem ciekawy. Wyznam, że bardzo lubię wykonanie Edwina Fischera…
@ tadpiotr
A to ciekawostka przyrodnicza: u mnie (wersja premium, a nawet i master rzeczonego Tidala, żeby nie było 😉 ) są wciąż dostępne jedynie ścieżki 5, 7 i 8.
Poniedziałkowe linki: https://www.musicalamerica.com/news/newsstory.cfm?storyid=46887&categoryid=1&archived=0
Kate staje do konkursu w Leeds. Hmmm… po co jej to właściwie?
Ze znajomych jeszcze Polacy Łukasz Krupiński i Jakub Kuszlik, znany z ostatniego Konkursu Chopinowskiego Yike (Tony) Yang, a mnie znany jest jeszcze Ukrainiec Dmytro Choni, który wygrał konkurs w Santander, na którym byłam. Właśnie Naxos wydał jego płytę z ciekawym repertuarem: https://www.naxos.com/catalogue/item.asp?item_code=8.574136
Reszta nieznana mi w ogóle.
A mi się bardzo, bardzo podobają nowe zapiski PA. Są żywe i przez to prawdziwe. Ta, wypowiedziana w słowach, bezradność, niemożność wydobycia dźwięku, aż boli.
PA pyta tam, czy okresy milczenia są konieczne. Moim zdaniem tak. Kiedyś ktoś zapytał Szymborską, nad czym teraz pracuję. Ona odpowiedziała, że nie robi nic. Przygotowuje w sobie przestrzeń na nowe utwory. Może tak to właśnie działa u twórców.
Równie fascynująca jest opowieść o koncertach i salach koncertowych, o miejscach i czasie, do których my, zwykła publiczność, nie mamy dostępu. Zawsze się zastanawiałam, co się dzieje za kulisami, z drugiej strony sceny, co przeżywa artysta.. To wspaniałe, że PA ma tak dużą łatwość pisania i chce się za nami swoimi przemyśleniami podzielić.
„z nami swoimi przemyśleniami podzielić”
Pobutka
https://www.youtube.com/watch?v=Ai3hFLCk9_s
No i jeszcze inna wersja. Ciekawa, romantyczna.
Preludium lubiłabym o włosek wolniej, ale o włosek szybciej od Rosalyn Tureck. Ona tam też dziwne rzeczy z artykulacją robi.
Dziś w końcu Dzień „P”. Transmisję bezpośrednią z wręczenia Paszportów „Polityki” będzie można obejrzeć o 20:15 w TVN albo na fb „Polityki”. Zapraszamy 🙂 Tak jeszcze nie było! I miejmy nadzieję, że za rok już normalnie.
@ścichapęk
Ops, moja wina. Popatrzyłem na okładkę płyty: „mój” Tidal też daje tylko trzy utwory. Uch. Nawet tych nie mam kiedy posłuchać. Ale jeszcze dwa dni.
Z innej pianistycznej strony:
https://wyborcza.pl/7,75410,26718614,koncertowal-z-najlepszymi-teraz-przyjeciele-wybitnego-pianisty.html
Frajde już to podrzuciła trzy dni temu… Ale oczywiście nie z „Wyborczej”.
Jeszcze dwa nowe wywiady z PA. Rozchwytywany jest teraz przy okazji tej płyty.
To jest bardzo budujące obserwować, jak jest lubiany i szanowany. I w każdym z tych wywiadów ma coś innego, nowego do powiedzenia. On jest po prostu bardzo mądrym człowiekiem:-)
BBC 3:
https://www.bbc.co.uk/sounds/play/m000rlbx
i RBB Kultur:
https://www.rbb-online.de/rbbkultur/themen/musik/album_der_woche/johann-sebastian-bach-das-wohltemperierte-clavier.html
O, to ja przepraszam za nieuważną lekturę wątku – umknęło mi wśród tematów okołoanderszewskich, a sama wiadomość jest na tyle poruszająca, że zareagowałam spontanicznie. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać…