Przedświątecznie

Kochani! Jak już zapowiadałam, jutro jadę na mały oddech do Sopotu. Będę tam do 2 stycznia. Internetu będę dopadać zapewne okazjonalnie, jak udam się do hotspota. Nie wiem, kiedy będzie najbliższy raz, w końcu są Święta i knajpki, nawet na Monciaku, pewnie pozamykane (w drugi dzień Świąt być może otworzą). No to składam Wam życzenia teraz.

Tak się zastanawiałam, co by tu wymyślić specjalnego. Przecież nawet zwierzątka w tej porze mówią ludzkim głosem. I wymyśliłam, że zwrócę się do Was tym razem po imionach, tych oczywiście, które znam (tych, którzy się przyznali, którzy ujawniają je w adresach e-mailowych, których znam pozablogowo). Nie wszystkich niestety, no i oczywiście nie jestem w stanie zwrócić się w ten sposób do – jak to nazwaliśmy w grupie roboczej – czytelników nieaktywnych, takich, co tylko czytają. Ale do nich zwracam się nie mniej serdecznie.

A więc,

Aldonie, Alicji, Andrzejom (w tym Jędrzejowi), Aniom, Anieli, Arkowi, Basiom, Bogdanowi, Danucie, Ewie, Helenie, Jackowi, Jakubom, Jaropełce-Jarucie, Jerzym (w tym Lulkowi), Joannie, Joli, Konradowi, Krystynie, Krzysztofom, Lechowi, Magdom, Małgosiom, Marysi, Marcinowi, Markom, Michałowi, Monikom, Piotrom, Przemkowi, Radkowi, Tadeuszom, Teresom, Tomkowi, Wiesi, Witoldowi – i wszystkim innym:

spokojnych, ciepłych i pogodnych Świąt, najlepszego, pełnego sukcesów Nowego Roku, a przede wszystkim dużo, dużo wspaniałej muzyki

życzy Kierowniczka 😀

PS: właśnie zgłosiłam nasz blog na konkurs Onetu:
http://www.blogroku.pl/szwarcman,gv8mq,blog.html
Kazali ten link opublikować na stronie głównej jako potwierdzenie udziału. Mam nadzieję, że w tym miejscu może być…