„Poskromienie” bez mizoginii?
Uroczy jest spektakl Poskromienie złośnicy, dzieło legendarnego choreografa Johna Cranko z 1969 r. Nie wiem, jak było na piątkowej premierze w Operze Narodowej, ale ja trafiłam na bardzo dobrą obsadę, zwłaszcza jeśli chodzi o dwie główne role.