Sabbatical I, Culture Orchestra

W połowie stycznia w „Gazecie Wyborczej” ukazał się alarmistyczny tekst o tym, że tegoroczny nabór i trasa I, Culture Orchestra, flagowego projektu Instytutu Adama Mickiewicza, nie odbędą się, bo budżet przeznaczony na orkiestrę „skurczył się” z 3 mln zł do 800 tys. zł. Okazało się, że jest nieco inaczej.

Jak na razie nikt nie przycinał (jeszcze?) budżetu IAM, co więcej, instytut do dziś nawet nie wie, jaki ma budżet. Przewidując więc niełatwe czasy, sam przyciął budżet na swój najbardziej kosztowny projekt. Dziś na briefingu kierująca nim Ewa Bogusz-Moore oraz dyrektor IAM Paweł Potoroczyn tłumaczyli, że rzeczywiście mieli taki pomysł, by po pięciu latach istnienia orkiestry i jej występów na ważnych scenach europejskich pomóc trochę młodym muzykom poprzez specjalnie zorganizowane warsztaty, zwłaszcza tym ze wschodu, nie tylko aby na przyszłość podnieść poziom zespołu, ale też by oni się rozwijali, tym bardziej, że zgłasza się ich więcej niż mogłoby w przyszłości grać w orkiestrze. Przykładowo na warsztaty, które odbędą się w połowie marca w Tbilisi, zgłosiło się 60 osób (będzie dwóch pedagogów).

Kolejne warsztaty – wszędzie po 2-3 intensywne dni z muzykami najlepszych orkiestr Europy – odbędą się w Mińsku, Kiszyniowie, Kijowie, Baku i Erewanie. Są bezpłatne, a mogą brać w nich udział studenci z danego kraju. Latem odbędą się też w paru miastach Polski, dla polskich studentów. O ile w Polsce na studiach grywa się w orkiestrze, to w krajach Partnerstwa Wschodniego (orkiestra to właściwie jedyny ślad, który po tym partnerstwie został…) różnie z tym bywa.

Tak więc w tym roku młodzież się poduczy, a w przyszłym roku – zobaczymy.

Poinformowano nas także, co słychać w programie Polska Music. Wciąż intensyfikowane są kontakty ze Stanami Zjednoczonymi. Po sukcesie w Los Angeles 19 stycznia (wielki koncert muzyki polskiej w ramach serii Green Umbrella, utwory Mykietyna, Szymańskiego, Meyera, Pendereckiego i Zubel, ten ostatni zamówiony przez LA Philharmonic; 1800 osób na sali) przyszła kolej na Chicago – na przełomie lutego i marca na pięciu koncertach Esa-Pekka Salonen z Chicago Symphony wykonają III Symfonię Lutosławskiego (w końcu ten utwór dla tej orkiestry powstał), a 7 marca orkiestra ta wykona Labyrinth Agaty Zubel w ramach serii MusicNOW. W Europie m.in. jesienią kolejna prezentacja polskiej muzyki współczesnej na prestiżowym festiwalu w Huddersfield i koncert monograficzny Jagody Szmytki na Gaudeamus Music Week w Holandii. Z bardziej klasycznych twórców: już się odbyło w Paryżu String Quartet Biennale, a na nim utwory Weinberga i Laksa oraz konferencja na tematy twórczości tego pierwszego. Szymanowskiego będzie grać London Philharmonic Orchestra: w marcu Stabat Mater (w Londynie i Brukseli), jesienią, na otwarcie przyszłego sezonu, oba koncerty skrzypcowe z Nicolą Benedetti. Welsh National Opera również jesienią da tournee znanej nam inscenizacji Kupca weneckiego Andrzeja Czajkowskiego.

PS. Bardzo smutna wiadomość. W niedzielę zmarł Steven Stucky, amerykański kompozytor i muzykolog, wielki przyjaciel polskiej muzyki, a przede wszystkim Lutosławskiego, autor jego pierwszej poważnej monografii wydanej po angielsku (w 1981 r.). Jeszcze w 2013 r. bardzo angażował się w Rok Lutosławskiego, odwiedził też Polskę. Odszedł przedwcześnie. Żal…