Gwiazda na inauguracji konkursu

Sonya Yoncheva zaśpiewała w Filharmonii Śląskiej Rückert-Lieder Mahlera z miejscową orkiestrą pod batutą jej szefa, Yaroslava Shemeta.

Zaproszenie gwiazdy było dobrym uczczeniem inauguracji XI Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego im. Grzegorza Fitelberga. Ale nie był to chyba najlepszy wybór repertuarowy, jeśli chodzi o tę śpiewaczkę. Znana i ceniona jest przede wszystkim za repertuar belcantowy i pucciniowski – tego ostatniego dała nam mały kawałek na bis: O mio babbino caro (Gianni Schicchi). Mahlera nie śpiewa zbyt często i chyba do końca go nie czuje. Ma przepiękną barwę głosu, ciepłą i miękką, i można było nią się delektować, natomiast jeśli chodzi o ekspresję, była ona zbyt stonowana, bez głębi. Wspominałyśmy wychodząc z koleżanką, że gdy Joyce DiDonato w ramach swego programu Eden zaśpiewała Ich bin der Welt abhanden gekommen, tak bardzo po prostu, ale tym bardziej wstrząsająco. to mieliśmy wszyscy łzy w oczach, i tak właśnie powinno być. Ale, jak wspomniałam, ten śpiew mógł się podobać – i podobał się, był stojak, a artystka tak się wzruszyła, że po koncercie przez pół godziny rozdawała autografy. Bardzo też była zadowolona ze współpracy z dyrygentem, czemu się nie dziwię.

Właściwie to Yaroslav Shemet i jego orkiestra byli głównymi bohaterami wieczoru. Na rozpoczęcie zagrali Pieśń o sokole – najbardziej znane dzieło Fitelberga, zadzierzyste i bojowe. Na koniec – IX Symfonię „Z Nowego Świata” Dvořáka. Kto nie słyszał tej orkiestry kilka lat – a niektórzy koledzy i koleżanki nie byli tu od poprzedniego konkursu, który odbył się sześć lat temu (przerwa została wydłużona, ponieważ w tym roku jest 70. rocznica śmierci Fitelberga), ten po prostu nie mógł jej poznać. Obecny szef mocno ją rozruszał, dał jej mnóstwo młodzieńczej energii, ale też sprawił, że muzycy słuchają się nawzajem. Efekt jest znakomity. Znam melomanów, którzy specjalnie przyjeżdżają tu na jego koncerty (m.in. pianofil). Trudno się dziwić.

Od jutra szef zasiada w jury, a jego orkiestra będzie męczyć się całymi dniami – podziwiam ich za to na każdym kolejnym konkursie. Ja będę tu do środy. Podobno ostatecznie przystępują do konkursu 44 osoby. Zobaczymy.