Jedzie, jedzie Traviata
Po niby to prowokacyjnych zapowiedziach i z lekka niezdrowej atmosferce wokół premiery, podgrzewanej przez strony plotkarskie, wszyscy wyobrażali sobie bógwico, ale nic takiego się na tej Traviacie nie działo. Nie było to aż tak ordynarne, jak wielu się obawiało, golizny troszeczkę było, ale właściwie niezauważalnej, a te wszystkie Szabatiny, Maseraki i Herbusie, których obecność zapowiadano […]