Sukces Anny Duczmal-Mróz
Poznańska dyrygentka wygrała właśnie międzynarodowy konkurs na dyrygenckie stypendium Taki Alsop Conducting Fellowship, którego inicjatorką jest znana kapelmistrzyni Marin Alsop.
Od 2003 r. maestra Alsop wspiera w ten sposób kobiety za dyrygenckim pulpitem. I jeśli dziś droga na czołowe światowe sceny jest dla pań z batutą trochę łatwiejsza niż kiedyś, to właśnie dzięki takim inicjatywom, dzięki którym mogą się szerzej wykazać. Oczywiście różnie układają się ludzkie losy i nie wszystkie laureatki robią wielką karierę, ale losy ich bardzo ciekawie się układają, o czym można się przekonać czytając życiorysy na stronie Taki Alsop. Są wśród nich nazwiska znane dziś szerzej (Kristina Canellakis – szefowa muzyczna LPO, Lidiya Yankovskaya – Chicago Opera Theater, a także znana i tutaj Alondra de la Parra). Są i polonica: tytuł Associate Fellow przypadł w 2015 r. Marzenie Diakun, w 2017 wyróżnienie honorowe otrzymała Barbara Dragan, a Associate Fellow – Marta Gardolińska – że pomogło to im w dalszych sukcesach, wydaje się oczywiste.
Anna Duczmal-Mróz jest pierwszą Polką z tytułem głównym – Fellow. I nie jest to jedyny tegoroczny sukces polskich dyrygentek: jedną z Associate Fellows została Anna Sułkowska-Migoń z Krakowa, dyrygentka-rezydentka Sinfonii Iuventus (a w poprzednim sezonie – Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze), prowadząca chór Ars Cameralis i jeszcze parę innych. A wciąż jest studentką krakowskiej Akademii – jest na roku dyplomowym w klasie Łukasza Borowicza. Zakwalifikowała się też do konkursu dla dyrygentek La Maestra w Paryżu, który będzie miał miejsce w marcu (nawiasem mówiąc, weźmie w nim udział jeszcze jedna Polka – Joanna Natalia Ślusarczyk z Katowic).
Wracając do Anny Duczmal-Mróz: przypomnę, że jest ona nie tylko córką Agnieszki Duczmal i drugą dyrygentką Amadeusa, ale prowadziła też różne orkiestry w kraju i za granicą. Z Amadeusem jednak współpracowała najczęściej i właśnie z tym zespołem nagrała m.in. świetne płyty z muzyką Wajnberga, o których pisałam tutaj.
Co łączy się dla niej z tym zaszczytnym wyróżnieniem? Będzie asystować Marin Alsop w latach 2022-24 podczas jej występów w różnych miastach Europy i Stanów Zjednoczonych, a w lipcu sama poprowadzi Chicago Symphony Orchestra w ramach prestiżowego Ravinia Festival.
Komentarze
I znów z innej beczki – dziś w „Czarno na białym” w TVN24 o cenzurze w kulturze.
Pobutka
https://www.youtube.com/watch?v=BHiQ9qEMKdQ
A Piotr Anderszewski postanowił zrobić sobie przerwę w koncertowaniu:
https://www.anderszewski.net/schedule.php
To już kolejna w jego karierze, ale tym razem wydaje się być nie za długa.
Ciekawe. Może będzie pracował nad nowymi utworami.
A może to po prostu względy praktyczne. Czas nie sprzyja podróżowaniu i publicznym występom. Pewnie dla wykonawcy ta wszechobecna niepewność jest dodatkowo trudna. My możemy sobie pójść na koncert, albo nie pójść, a artysta musi się przemieszczać i pewnie nieustannie testować.
No nie taka znów „nie za długa”! Do końca roku, a mamy dopiero luty…
To prawda, ale pamiętam, jak miał przerwę przez dwa lata, więc cieszę się, że ta jest do końca roku:-)
A w ogóle to ukazał się parę dni temu tzw. visual album PA z nagrania płytowego Bacha w Elbphilharmoni:
https://www.warnerclassics.com/release/well-tempered-clavier-elbphilharmonie
Tutaj można obejrzeć fragmencik:
https://www.youtube.com/watch?v=6ClzyPQWXDM
Pobutka
https://www.youtube.com/watch?v=WyPGTHoQ1DU
No coś podobnego, w życiu nie słyszałam o tym człowieku. Ale znalazłam to: https://kresy24.pl/giedymin-prosper-rodkiewicz-odkrywamy-zapomnianego-wilenskiego-kompozytora/
Ja o jego istnieniu dowiedziałem się w ostatni piątek, gdy zobaczyłem okładkę płyty 😀 A muzyka bardzo mi się podoba, słuchałem już tego trzy razy i pewnie na tym się nie skończy. Swoją drogą – czy mi zdaje, czy ta pobutkowa Melancholia podszyta jest marszem żałobnym?
To jeszcze raz, coś żywszego
https://www.youtube.com/watch?v=g02oGF4qcaQ
Bardzo chiński taniec 😆