Po trzystu latach
W gdańskiej muzyce wciąż nowe odkrycia. Na czwartkowym koncercie w Kościele św. Trójcy w ramach festiwalu Organy+ Andrzej Szadejko grał utwory kompozytorów, którzy trzysta lat temu działali w tym właśnie miejscu.
Theophil Andreas Volckmar pełnił tu funkcję organisty w latach 1712-1717, a w sąsiadującej kaplicy św. Anny, jako 17-letni chłopak, działał w 1717-1719 r. Daniel Magnus Gronau. Najpewniej więc mieli do czynienia z organami zbudowanymi przez Mortena Friese, które niedawno zostały odbudowane i służą gdańskim franciszkanom, wiernym i melomanom. Kibicowałam tu tej odbudowie od lat, a teraz przyjeżdżam posłuchać, jak instrument się sprawdza.
Dzieła obu kompozytorów-organistów zostały odkryte dopiero niedawno. Kiedy słucha się sonat organowych (usłyszeliśmy ich sześć) Volckmara, aż trudno uwierzyć, że tak znakomita muzyka tak długo pozostawała nieznana. Zapewne dlatego, że nie doceniano go za życia. Przyjechał ze Szczecina (gdzie ten sam zawód uprawiał jego ojciec), by się ubiegać o posadę organisty w kościele Mariackim, posady nie dostał i wtedy właśnie trafił do św. Trójcy, po kilku latach przenosząc się do św. Katarzyny. Po kilkunastu latach przeniósł się do Koszalina, by ostatecznie wrócić do Szczecina. Narzekano na jego niełatwy zdaje się charakter i zbytnie ozdoby w muzyce. Dziś możemy w pełni docenić jakość jego utworów. O rok młodszy od Bacha, Volckmar ma z nim trochę wspólnego, ale też wiele ich różni. Mniej w jego sonatach polifonii, więcej homofonii, choć fuga jest jednym z obowiązkowych punktów. Utwory są wirtuozowskie, nieźle trzeba się przy nich namachać, a najbardziej natupać z powodu rozbudowanej partii pedałowej. Właśnie ukazuje się płyta z tymi dziełami – miała być już teraz, ale nie dotarła, może będzie na którymś z kolejnych koncertów festiwalu.
Ciekawe też były losy kompozycji Gronaua, które od dawna były uznawane za zaginione. Jednak Andrzej Szadejko i jego kolega Krzysztof Urbaniak natrafili na ich ślad. Okazało się, że ktoś w latach 80. wywiózł te dzieła z Polski i przyszedł do jednej z amerykańskich bibliotek, żeby je spieniężyć. I tu wyszedł na frajera, bo biblioteka nut nie kupiła, ale za to zrobiła skany. I teraz można je wykorzystywać. Usłyszeliśmy jedną z Partit chorałowych. Też bardzo ciekawa.
Seria płyt Muzyczne dziedzictwo miasta Gdańska już się nie ukazuje, za to jest Musica baltica wychodząca w niemieckim MDG; nad nią pieczę sprawuje również Szadejko. To oczywiście szersze pojęcie niż tylko muzyka gdańska, ale Gdańsk był szczególnym ośrodkiem nawet w zestawieniu z innymi miastami na Wybrzeżu. Dużo jest jeszcze na tym polu do zrobienia.
Komentarze
Dwie płyty z nagraniami tych kompozytorów są od paru lat (2015), Volckmar, Gronau i Mohrheim 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=mHbA3QhNM-8
Kompletnie nie na temat…
Dziś rano, pijąc poranną kawkę, spadłem z wrażenia z kanapy, wystraszając wygrzewające się na fotelu koty.
Kilka dni temu mój streamer dokonał aktualizacji oprogramowania. Zmienił m.in. serwis udostępniający bazę danych streamów internetowych. Jakoś tak niechcący wyszukałem PR2 i co widzę – stream 192 kbps!!!
Trochę pogrzebałem i faktycznie – w lecie tego roku coś takiego się pojawiło. Rano w dwójce nie ma zbyt dużo muzyki, więc nie byłem w stanie sprawdzić na serio, ale na szybko wrażenie dużo lepsze od streamu WMA 128, nie mówiąc już o ogólnodostępnym mp3 96…
Nikt się tym nigdzie nie chwali, nie potrafię (przynajmniej na razie) znaleźć URL tego streamu…
Jeśli ktoś coś wie, bardzo chętnie posłucham.
Niemniej wychodzi na to, że muszę odszczekać wszystkie moje dotychczasowe psioczenia na jakość streamu dwójki….
OK, tu są adresy różnych streamów:
http://www.emsoft.ct8.pl/strumienie.php#pr
Pierwszy od góry dla PR2 (Winamp).
Tez nie na temat, ale inaczej 🙂
Czy ktos pamieta Malene Ernman? Pisala o niej Pani Kierowniczka, a potem wszyscy bawili sie wrzucaniem linkow do jej zaskakujaco roznorodnych wystepow. Okazuje sie ze Greta Thunberg jest jej corka.
Tu wywiad z ojcem Grety, opowiada o wplywie jej na kariery rodzicow – Malena wlasciwie z kariery zrezygnowala, bo oboje przestali latac samolotem.
(jej wplywie)
Ja wiem o tym, odkąd zaczęto mówić o Grecie, ale jakoś tu o tym nie wspomniałam.
@ Hoko
Utwory Volckmara wydawano i wcześniej:
https://muzykacyfrowa.pl/collection/skarby-muzyki-dawnego-gdanska-cz-2
Schott wydał jego dzieła wszystkie już w 2007 r.
To jest ta płyta Urbaniaka:
https://www.jpc.de/jpcng/classic/detail/-/art/danziger-barock-ii/hnum/6515716
Teraz wychodzi komplet sonat.
Gronau to odkrycie sprzed kilku lat.
Pamiętamy, lisku, a jakże… Ech, to już osiem lat mija od jej fantastycznego występu w FN. Po nim chyba również ja trochę jej tu nawrzucałem 😉
Na szczęście ze Szwecji kursują do Polski promy (chyba że i one są be!).
Najpierw na temat.
Płyta Urbaniaka ma numerek II, a numerek I nagrał Martin Rost – też Volckmar, Gronau i Mohrheim. Gronau w większej dawce jest na płycie „Chorale variations for organ”, Matteo Venturini, Brilliant 2014. Nagranie Cappelli Gedanensis mogę polecić tylko miłośnikom horrorów klasy C, niestety.
A teraz nie na temat. Rzeczywiście, stream 192 kbps działa! To jest całkiem fajna jakość, zwłaszcza, że ostatnio sygnał analogowy bardzo się u mnie popsuł. Gdyby jeszcze ktoś umiał wytłumaczyć, dlaczego w takim razie na stronie Dwójki cały czas wisi ta charcząca szczekaczka WMA? Albo może nie, lepiej nie ruszać, bo zepsują.
Aby być sprawiedliwym, spojrzałem na stronę czcigodnego wydawnictwa MDG, co tam ten Szadejko wyprawia, i to wydawnictwo w ogóle nie lubi internetu. Wygląda, jakby mało zdolny wnuk właściciela zaczął kiedyś coś robić, a potem się znudził i zostawił. No trudno.
No właśnie dziś dotarł ten świeżutki, najnowszy produkt MDG, o którym wspominałam we wpisie – Musica Baltica 6, czyli sześć sonat Volckmara i dwie partity chorałowe Gronaua w wykonaniu Andrzeja Szadejki. To płyta poniekąd historyczna – pierwsza w pełni nagrana na ukończonym zrekonstruowanym instrumencie w św. Trójcy.
Ale w sieci jeszcze jej nie widać. Popieram niestety w stu procentach szanownego przedmówcę – strona MDG jest dziadowska, a serii Musica Baltica w ogóle nie sposób się na niej dopatrzeć. Ja bym powiedziała raczej, że nie młody zdolny wnuk właściciela, ale dziadek się za to zabrał i nie skończył, bo wymarł. Jak mamuty. No wkurzające to jest.
Koncert dziś był uroczy – grał Michael Oman na flecie prostym i Martina Schobersberger na organach. Program nazywał się Musica Transalpina, od publikacji z 1588 wydanej w Anglii, z międzynarodowym repertuarem – angielskim (John Adson, Robert Carr), niemieckim (Georg Muffat), francuskim (F. Couperin), włoskim (Giovanni Antonio Pandolfi Mealli, Andrea Falconiero, Bernardo Pasquini, Giuseppe Sammartini, Baldassare Galuppi), holenderskim (Johann Jacob van Eyck). Bardzo ciekawe, w większości mało znane rzeczy, znakomicie wykonane.
Wczoraj podjąłem wysiłek badawczy sprawdzenia jakości streamu 192 i cóż… wychodzi, że przynajmniej częściowo odszczekuję wczorajsze odszczeknięcia. Posłuchałem wczorajszej Filharmonii Dwójki. Stream niemiłosiernie napompowany i przebasowiony. „Stary” stream WMA, pomimo że ostro skompresowany, jednak brzmi trochę bardziej naturalnie. Na razie testuję trzecią drogę – 128 kbps AAC+ (też jest w linku emsoft powyżej). Porównania utrudnia jeszcze to, że opóźnienie w stosunku do sygnału na żywo (UKF) jest inne dla każdego z trzech ww. streamów.
Dlaczego czegoś nie da się zrobić sensownie…?
MDG poświęca wszystkie zasoby na audiofilską produkcję muzyki. Sprawy doczesne, takie jak estetyka strony internetowej ich nie zajmują… (choć okładki płyt są dość eleganckie, więc nie wiem…)
Ponadto, człowiek by pomyślał, że Musica Baltica należy szukać w zakładce „Series”, albo może chociaż w „Catalogues” i potem „Anthologies”.
Nie. Po wejściu w „Catalogues”, trzeba wejść do listy ogólnej „Titles” i potem z poziomu wyszukiwarki znaleźć słowo „Baltica”. Dostępne są cztery pozycje, z tym że po kliknięciu w nr katalogowy Musica Baltica 5 wskakujemy dla niepoznaki w VIII Symfonię Schuberta (która jest powyżej na liście).
@Gostek Przelotem 12 października o godz. 12:12 267733
Porównania utrudnia jeszcze to, że opóźnienie w stosunku do sygnału na żywo (UKF) jest inne dla każdego z trzech ww. streamów.
A może by tak nagrać sobie kilka fragmentów z każdego z interesujących nas rodzajów a potem próbować je porównywać ze sobą już „na spokojnie” oraz wspomagając się także zapisem graficznym?
Kiedyś bawiłem się w takie rzeczy używając programu Audacity.
@zza kałuży – sorry, nie było mnie przy komputerze wczoraj, więc nie zauważyłem komentarza.
Trzeba by nagrać ten sam fragment z trzech streamów jednocześnie – nie mam takich możliwości. Zresztą różnica w opóźnieniach (swoją drogą też zagadka, bo różne stacje na świecie takiego opóźnienia nie mają – wnioskuję po „pikaniu” o pełnej godzinie) nie jest aż tak duża – pewnie kilkanaście sekund, ale trochę czyni proces upierdliwym.
Nie mam też potrzeby analizować programami, co jest w sygnale – różnice są wystarczające na słuch – co by mi to dało, że zobaczę gdzie jest brickwall, a gdzie jest przewalone pasmo?
Dzis o 13:00 czasu polskiego ostatni koncert Zubina Mehty (transmisja na medici.tv). Zamiast Perlmana, ktory nie mogl przyjechac, Yefim Bronfman zagra drugi koncert Liszta. W drugiej czesci symfonia Zmartwychwstanie / Mahlera.
Tu dyrygent zegna orkiestre
Wzruszające. A jaki jest ten nowy, lisku, pewnie już go znacie?
Mehta zaraz jedzie do Berlina, gdzie będzie dyrygował Filharmonikami Berlińskimi od 31.10. do 8.11., a potem jeszcze jedzie z nimi do Japonii, na osiem koncertów.
Wlasnie wrocilam. Mehta jest jednak istotna czescia zycia wielu z nas, pierwszy koncert pod jego batuta slyszalam jeszcze w gimnazjum…
Lahav Shani, mlody Izraelczyk, pianista i dyrygent, zostal wybrany przez Mehte oraz przez czlonkow orkiestry. Slyszalam jeden koncert z nim i osobiscie nie bylam zachwycona, ale jeden to oczywiscie za malo. Za to pod wzgledem programu – bedzie nowoczesniej, bo Mehta pod tym wzgledem jest dosc konserwatywny.
Mehta twierdzi ze w Izraelu program jest bardziej konserwatywny poniewaz taka jest publicznosc.
Ta starsza pewnie tak. Może młodsza jest bardziej otwarta? Ale też nie wiem, ile jej jest i w ogóle czy jest.