450 pianistów!

Tyle aplikacji, a ściślej biorąc 452, nadesłano do 1 grudnia (taki był termin) do biura XVII Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Rekord. Zeszłym razem było ich 353.

Oczywiście jedną z przyczyn takiego wzrostu musiało być duże ułatwienie, jakim jest możliwość nadsyłania zgłoszeń przez internet – tę formę wybrało aż 268 osób. Jeszcze trochę statystyki. 199 kobiet, 253 mężczyzn, wiek 16-31 lat, dość równy rozkład we wszystkich grupach wiekowych poza najmłodszą – tu najmniej. Krajów 45 (ciekawostka: dwie osoby nie podały kraju). Z Japonii 88 zgłoszeń, z Chin (także Tajwanu i Hongkongu) 77, z Korei Południowej 47. Z Polski 56, z Rosji 35, a z USA – 34.

Pan Jerzy Michniewicz, sekretarz jury, dodał dziś na konferencji w NIFC kilka jeszcze ciekawostek, jako to np. że znalazły się zgłoszenia nawet z takich krajów jak Zimbabwe czy Ekwador. Że z poprzedniego konkursu do tego zgłosiły się aż 24 osoby. Że w tym roku ustalono, iż pianistom wpisowe nie będzie zwracane (poprzednim razem zwrócono je tym, którzy nie zostali zaproszeni do eliminacji). Że mało osób skorzystało z możliwości wejścia do konkursu bez eliminacji, z czego wniosek, że mało będzie takich, którzy zostali już nagrodzeni w ważnych konkursach – tylko II nagroda z Hamamatsu i II nagroda z bydgoskiego Konkursu im. Paderewskiego. Jeszcze po styczniowo-lutowym Ogólnopolskim Konkursie Chopinowskim dwoje głównych nagrodzonych będzie mogło z tej możliwości skorzystać.

Taki jest punkt wyjścia. Teraz do roboty zabiera się Komisja Kwalifikacyjna pod przewodnictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń, i do 9 marca ogłosi nazwiska 160 pianistów, którzy zostaną zakwalifikowani do publicznych eliminacji. Te odbędą się w Warszawie w dniach 13-24 kwietnia. Do samego październikowego konkursu przystąpi połowa z tych, co staną do eliminacji. Tutaj składy wszystkich jury.

Tymczasem właśnie wyszły nowe atrakcyjne pozycje fonograficzne NIFC. Wreszcie, po dwóch latach jest DVD z Marthą grającą na erardzie z Orkiestrą XVIII Wieku I Koncert Beethovena; za parę dni będzie też DVD z Pires i II Koncertem. A ponadto Dmitri Alexeev nagrał wszystkie mazurki (na współczesnym instrumencie) – sam chciał. Właśnie sobie posłuchałam – bardzo to miłe i ujmujące, może nie efektowne, takie granie bardziej domowe, intymne, nie estradowe. Bo to taki pianista, nie wymiatacz, tylko po prostu muzyk. Podobał się na Chopiejach, a na konkursie będzie członkiem jury.

A dziś urodziny (91!) ma inny, wspaniały pianista: Menahem Pressler. Wiecznie młody! Właśnie… zadebiutował jako solista w Filharmonii Berlińskiej. A urodził się nie tak bardzo daleko, w Magdeburgu…