W głowie Rogera
Kiedy myślę o inscenizacjach Króla Rogera, które widziałam, dzielę je na takie, w których reżyser nie wiedział, o co tam chodzi, i takie, w których wiedział. Nie do końca wiedział Treliński w pierwszej inscenizacji (choć była wizualnie atrakcyjna), za to w drugiej zrozumiał; nie miał pojęcia Warlikowski, Lorenzo Fioroni w Norymberdze, a nawet chyba David […]