Pinokio bez długiego nosa

Raz podobno nawet się wydłuża, ale można tego nie zauważyć. Nie ma w ogóle takiej potrzeby – wszystko jest wyrażone tańcem.

Dawno nie było tak dobrej premiery w Operze Narodowej. Co cieszy szczególnie z paru powodów. Po pierwsze, ten nowy znakomity spektakl przeznaczony jest dla dzieci (choć oczywiście dla dorosłych też). Po drugie, mamy możność zapoznać się z kolejnym dziełem Mieczysława Wajnberga.

W oryginale nie był to Pinokio, lecz Złoty kluczyk, którego libretto oparte jest na sztuce Aleksieja Tołstoja Buratino, będącej wariacją na temat Pinokia. Jednak autorki spektaklu, choreografka Anna Hop i dyrygentka Marta Kluczyńska, postanowiły odnieść się do pierwotnego dzieła Carla Collodiego, które jest powszechnie znane dzieciom także w Polsce, inaczej niż Buratino.

Musiały też, formując akcję, dokonać dopasowania fragmentów muzycznych do treści. Wyszło znakomicie, trudno się domyślić, że mogłoby to brzmieć inaczej. Do tego urocza, pomysłowa scenografia Małgorzaty Szabłowskiej (do której należała też praca ze światłem i multimedia) i kostiumy Katarzyny Rott. Autorki dodały trochę postaci, których nie ma ani u Collodiego, ani u Tołstoja – są to przede wszystkim inne postacie wyrzeźbione przez Geppetta, jak wilk i trzy świnki, zegar z kukułką czy orkiestra żołnierzyków. W morzu pokazane są tłumy morskich stworów, a obok perłopławów, ryb i ukwiałów pokazują się tam czy małe kolorowe krewetki – uczennice szkoły baletowej.

Czarne charaktery, Kot i Lis (Kot jest tu kocicą, odwrotnie niż u Tołstoja, gdzie jest Lisica i Kot, a u Collodiego z kolei to dwóch zbirów), mają tu wiele zbójeckiego wdzięku i tańczą ze sobą tango grane przez saksofon (tu przypominają się młodzieńcze warszawskie chałtury kompozytora). Inne tańce, polki czy walce, przypominają trochę Szostakowicza, ale ogólnie to muzyka bardzo wajnbergowska, charakterystyczna dla twórczości z lat 50., jeszcze łagodnie przystępnej, uwodzącej melodiami.

Miejmy nadzieję, że ten balet pozostanie na dłużej w repertuarze TWON. W najbliższym czasie zostanie pokazany we wtorek, we środę (dwa razy), a także w czwartek i w piątek. I to tyle na ten sezon.

Trochę muzyki na zachętę.