Czerwona, uczona, tłusta
Piękna jest Bolonia. Koloryt – wbrew temu, co wspomniała Beata – także różowy, a i ochry, ugry, czerwienie, rudości i żółci rozmaite. Po prostu urzekający. Podcienie, o których wspomniał z kolei Stanisław – podobno w sumie 34 km! Wspaniały patent zarówno na opady, jak na upał. Upału nie było, opad pod koniec pobytu się zdarzył… śniegu, […]