Trzy fleciki, bis z Afryki
Tak właśnie odebrałam dziś głos Yulii Lezhnevej – jak flecik, absolutnie precyzyjny instrumencik, z pełną górą i mniej pełnym dołem skali. To był śpiew bardzo – by tak rzec – kulturalny, absolutne przeciwieństwo tego, co się działo wczoraj. Jednak wyczuwało się jakby obawę przed rozwinięciem w pełni swoich możliwości, które – co chwilami się ujawnia […]