W niewoli laptopów
Na premierze Trojan nie było wielkich tłumów. Raz, że trudno wyrwać się w środku tygodnia z rozmaitych zajęć zawodowych i dojechać do opery na piątą po południu, dwa, że zapowiadano, iż spektakl będzie trwał 5 godzin 35 minut, więc można było się wystraszyć. Swoją drogą widziałam, że i z tych, co przyszli, część wychodziła już […]