Płyty otrzymane c.d.

Tym razem wokalno-symfoniczna lub symfoniczna twórczość XIX w.

Collegium Vocale Gent, Orchestre des Champs-Élysées, Philippe Herreweghe, Fauré, Requiem, Brahms, Begräbnisgesang, NIFC 2023. Płyta jest nowa, ale przypomina pamiętny, przepiękny i wzruszający koncert zamykający festiwal Chopin i Jego Europa z 2021 r. Pełen smutku i refleksji, był w pewnym sensie koncertem żałobnym, czczącym ofiary pandemii (która zresztą miała jeszcze powrócić). Łagodne brzmienia instrumentów z epoki szczególnie tej refleksji sprzyjają, także w nagraniu, czemu trudno się dziwić, zważywszy, że zajęli się nim najlepsi spece w Polsce. Soliści, Dorothée Mields i Krešimir Stražanac, wspaniali, zresztą sam koncert opisywałam już tutaj. Jednego bardzo żałuję: że na tej płycie brak trzeciego punktu programu – Symfonii psalmów Strawińskiego; nie tylko dlatego mi żal, że to mój ukochany utwór, ale także dlatego, że pięknie dopełniał całość. Pytanie, czy nie ma go tu z powodu bojkotu muzyki rosyjskiej (byłby to absurd), czy z jakichś innych powodów typu prawa do nut. Płyta nie byłaby za długa, bo ma 42 minuty, a Symfonia psalmów ma koło 20 minut.

Europa Galante, Fabio Biondi, Moniuszko, Widma, NIFC 2023. Kolejna część Moniuszkowskiego cyklu Biondiego utrwalona. Jednak tym razem w trochę innej formie. Pamiętamy koncert inauguracyjny festiwalu z 2022 r., ale po pierwsze zawierał on jeszcze Nijołę (której mi jednak szczerze mówiąc nie żal), po drugie, zupełnie inaczej było z partiami mówionymi, które odczytywał głównie Jerzy Radziwiłowicz, ale także Danuta Stenka. Natomiast na płycie wszystkie fragmenty mówione zostały dograne (też przez znakomitą ekipę) w formie, by tak rzec, słuchowiskowej: z zamykaniem i otwieraniem drzwi od kaplicy, krakaniem kruków itp. Rolę Guślarza w tej wersji powierzono Andrzejowi Sewerynowi, inni aktorzy to Jan Englert, Joanna Pach, Włodzimierz Press, Krzysztof Szczepaniak – z pierwotnego zestawu pozostała Stenka. Pomysł mi się w sumie podoba, bo nadaje akcji pewnego dramatyzmu. Z solistów tym razem rozbawiła mnie Natalia Rubiś, której Zosia jest wręcz operetkowa – ale taka jest prawdę mówiąc stylistyka tej partii. Całość ma swój wdzięk.

Wojciech Niedziółka, Arthur Rubinstein Philharmonic Orchestra, Paweł Przytocki, Polish Romantic Works: Wieniawski, Noskowski, DUX 2023. Bardzo żałowałam, że na ostatnim Konkursie im. Wieniawskiego odrzucono przed finałem jedynego polskiego uczestnika, który wszedł do II etapu – uważam, że było to niesprawiedliwe. Co więcej, słyszałam zdania od osób znających młodego skrzypka, że właśnie jego finał mógłby być olśniewający, ponieważ arcytrudny I Koncert fis-moll Wieniawskiego miał grać rewelacyjnie. Teraz możemy się o tym przekonać – rzeczywiście wykonanie jest bez pudła, a co więcej, bez wysiłku, pięknym dźwiękiem i bardzo naturalne. Orkiestra Filharmonii Łódzkiej uzupełniła tę płytę II Symfonią c-moll „Elegijną” Zygmunta Noskowskiego – porządna symfonika, trochę napuszona i bardzo patriotyczna: scherzo jest krakowiakiem, a podniosły finał zawiera nawiązanie do Mazurka Dąbrowskiego, choć nie jest to dokładny cytat.

Orquesta y Coro Comunidad de Madrid, Marzena Diakun, Brahms, Orchestral & Vocal Works, IBS 2023. Rok temu byłam świadkiem, jak Marzena Diakun prowadzi owe madryckie zespoły w Pasji Pendereckiego (pisałam o tym tutaj i tutaj). Teraz przysłała mi płytę, którą z nimi nagrała dla hiszpańskiej firmy. Brahms napisał wiele muzyki wokalno-instrumentalnej, a wybór na tej płycie jest jej niewielkim, ale bardzo ciekawym wycinkiem. Poza bardziej znanymi dziełami, jak Schicksalslied czy Rapsodia na alt, chór męski i orkiestrę (dyrygentka patriotycznie zaprosiła tu Agnieszkę Rehlis), są rzeczy dużo rzadziej wykonywane, jak urocze Vier Gesänge na chór żeński, dwa rogi i harfę (cóż za ciekawe brzmienie!) czy Liebeslieder-Walzer; są też Nänie oraz Gesang der Parzen. Można by się zastanawiać, czemu akurat ten repertuar, ale w sumie czemu nie: po pierwsze jest piękny, pełen głębi i refleksji, po drugie oba zespoły mogły się pokazać, więc płyta będzie ich wizytówką, a także pamiątką po polskiej szefowej – to jej ostatnie miesiące na tym stanowisku, od przyszłego sezonu przejmuje od niej batutę Alondra de la Parra.